Uwodzenie studentek na naszym uniwersytecie ma długą historię.
Niejeden wykładowca to robił. Uwodził.
Potem chwilowo zakład zamknięto. Bo uwodzonych było za dużo.
Następnie zaprzestano uwodzenia. Bo i panny nieśmiałe były, zaś panowie jacyś tacy zmęczeni.
Koniec opowiadania, reszty domyślajcie się sami.
Zostaw komentarz