Szukałam, nie znalazłam. Chciałabym wiedzieć, co robią Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych? Jakieś programy, kontrola wystawiania i realizacji recept, szkolenia dla policjantów?

Wiadomo, że fentanyl jest już w Polsce. Podobno stosunkowo rzadko przenika do narkohandlu z rynku medycznego. Podobno.

Podobno skala obecności fentanylu nie uzasadnia alarmu. Podobno. Bo w liczącym 9 tys. mieszkańców Żurominie fentanyl uśmiercił ostatnio pięcioro młodych ludzi. Pewnie nikt by się tym nie zainteresował, gdyby problemu nie nagłośnił miejscowy nauczyciel.

W Żurominie dilerzy pozyskują fentanyl z plastrów przeciwbólowych. Handlarz ma ksywę ‘Apteka’ i długo działał kompletnie bezkarnie.

Nie wierzę, że tylko tam?

Podobno do Polsce południowej fentanyl płynie z Czech. Podobno.

Można go przyjmować doustnie, podjęzykowo, podskórnie, domięśniowo, dożylnie lub donosowo. W stanie czystym uśmierca natychmiast. Spreparowany też zabija, tylko wolniej.

W Stanach zabija częściej, niż strzelaniny, rak piersi, albo wypadki drogowe.

Jest 100 razy mocniejszy od morfiny i 50-krotnie od heroiny. Uzależnia fizycznie i psychicznie.

W USA jest nazywany „narkotykiem zombie”, bo zmienia ludzi w zombie.

Na filmie scena uliczna z Filadelfii – z zombies XXI wieku.

Autor: Liliana Sonik
Urodzona 30 sierpnia 1954 r. w Krakowie – polska filolog, wychowanka DA Beczka, po śmierci Stanisława Pyjasa założycielka Studenckiego Komitetu Solidarności, publicystka, dziennikarka, publikowała w „Tygodniku Powszechnym”, „Rzeczpospolitej”, „Dzienniku Polskim”, „Głosie Wielkopolskim”, „Gazecie Wyborczej”, „Znaku”. Pracowała w Radio France Internationale i TVP.