„ Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić – dla siebie i dla innych”. Papież Jan Paweł II
Słowa wypowiedziane przez naszego ukochanego Ojca Świętego w sposób wyjątkowy charakteryzują postać Rotmistrza Witolda Pileckiego. Piękny przekaz Papieża miał miejsce wiele lat po wojnie, w wolnej Polsce.
Rotmistrz nie doczekał tych chwil.
Witold Pilecki miał swoje prawdy, wartości, którym był wierny do końca życia. Był przekonany, że wszystkie wyzwania, to święty obowiązek nałożony przez los.
Uczestnik wojny z Armią Czerwoną, w bitwie warszawskiej, bitwie w Puszczy Rudnickiej.
W sierpniu 1939 Witold Pilecki został zmobilizowany, w październiku 1939 r. rozpoczął działania konspiracyjne. Był jednym z założycieli Tajnej Armii Polskiej. Podziemne organizacje prowadziły swoją działalność związaną z opracowywaniem skutecznych akcji walki z okupantem.
W 1940 r. władze niemieckie zaczęły tworzyć obozy koncentracyjne. Liczne grupy nade wszystko zdrowych mężczyzn z tzw. łapanek wywożono do miejsca odgrodzonego wysokim, kolczastym drutem.
Jednym z takich obozów postawionych przez Niemców na polskim terenie był obóz Auschwitz.
Nikt nie wiedział, co Jego spotka przechodząc bramę z napisem „Arbeit macht frei”.
Kierownictwo Tajnej Armii Krajowej zmierzało do pozyskania jak największej ilości informacji o życiu, funkcjonowaniu ludzi w obozie. Trafiło tam kilku członków TAK. Pozyskanie wiedzy, to dobrowolne przedostanie się do obozu.
Rotmistrz Witold Pilecki zgłosił się na ochotnika, jako ten, który musi sprostać oczekiwaniu współtowarzyszy z podziemnej organizacji. Wyrobione dokumenty po zmarłym w bitwie wrześniowej żołnierzu pozwoliły na zmianę tożsamości. 19 września 1940 r. przebywał w mieszkaniu w Warszawie u kuzynki Eleonory Ostrowskiej. Żandarmeria niemiecka przeszukiwała domy szukając mężczyzn zdolnych do pracy. Słysząc stukanie do drzwi, rozmowę żandarmów z kuzynką sam oddał się do ich dyspozycji. Został zatrzymany, jako Tomasz Serafiński. Do obozu trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 r.
Więzień nr 4859 – Witold Pilecki.
Podstawowe cele, które sobie obrał, to podtrzymywanie wzajemne na duchu, by przetrwać życie w „piekle”, przekazywanie wiadomości na zewnątrz, poza obóz, pozyskiwanie żywności dla współwięźniów, utworzenie siatki konspiracyjnej.
Ile trzeba mieć w sobie odwagi, miłości do bliźniego, by dobrowolnie podjąć najwyższe ryzyko utraty życia niosąc pomoc innym? Życiorys Rotmistrza Witolda obrazuje postać niezwykłą.
„Pilecki to był geniusz, nieporównywalny geniusz, gdyby jego słuchano holocaust byłby przerwany”- napisał o Nim Kazimierz Piechowski, żołnierz AK, więzień obozu Auschwitz-Birkenau.
„Pilecki był osobą o wielkiej sile charakteru, nawet jak na naród, w którym aż roiło się od ludzi o silnym charakterze” – M.R.D. Foot, autor książki Six Faces of Courage.
W tych latach, jak pisze M.R.D. Foot roiło się od ludzi o silnym charakterze. Każdy, kto brał udział w walce z okupantem miał w tle wpisaną własną śmierć. Opuszczali swoich bliskich, domy rodzinne w sprawie, którą uważali za Święty obowiązek – obronę ukochanej Ojczyzny przed utratą wolności.
Siła, wiara pozwalała Rotmistrzowi na przetrwanie wielu niewyobrażalnie trudnych chwil. Troska o przekazywanie kolejnym pokoleniom prawdziwych odsłon z kart historii jest naszym nadrzędnym obowiązkiem.
Postęp cywilizacji nie ma prawa do zrujnowania korzeni naszego trwania – tu i teraz, potem…
Zbyt często używamy określenia patrioty wobec osób, które z tym znaczeniem nie mają niczego wspólnego.
Mylnie dzisiaj interpretowana jest niezwykła wartość – Miłość do Ojczyzny.
Wszak to nie walka wzajemna Rodaków między sobą. Często odnosimy wrażenie, że komuś bardzo zależy, aby wielkość naszych bohaterów była szczelnie skrywana.
Nie da rady, po prostu. Nikt nie ma prawa przykrywać heroizmu Polaków, którzy zmierzali do zabezpieczenia nas w pokój, wolność, suwerenność.
Jednym z tych wyjątkowych był Rotmistrz Witold Pilecki.
„Świadomość własnej przeszłości pomaga nam włączyć się w długi szereg pokoleń, by przekazać następnym wspólne dobro – Ojczyznę. Papież Jan Paweł II
Zapraszam do odwiedzenia strony projektu: „Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony„.
Zdjęcia; Źródło: Internet
Zostaw komentarz