Tematem dzisiejszych obrad europejskich przywódców w Brukseli jest gwałtownie spadająca konkurencyjność europejskiej gospodarki. Oni nagle odkryli, że jest bardzo źle – ale nie chcą przyznać, dlaczego. A tymczasem dobrze wiadomo, co jest źródłem problemu. To Zielony Ład powoli – ale coraz szybciej – zarzyna europejski przemysł i rolnictwo.

Firmy planują zwolnić 8 tysięcy osób w 12 województwach – wynika z danych zebranych przez „Dziennik Gazetę Prawną”. Ta informacja wywołała spore poruszenie – i nic dziwnego. Po latach stabilizacji oraz rozwoju Polska znalazła się nagle w sytuacji, jakiej Polacy nie pamiętają od lat – sytuacji, gdy znika ekonomiczne bezpieczeństwo.

Obecne wydarzenia są szczególnie niepokojące, gdy spojrzymy na ich przebieg w kontekście Europy i całego świata. Nie ma teraz, mimo wielu globalnych zawirowań, światowej recesji. Coraz bliżej recesji jest za to Unia Europejska, pogrążająca się w absurdach Zielonego Ładu.

Zielony Ład w sztuczny sposób winduje ceny energii w UE, pozbawiając europejską produkcję przemysłową konkurencyjności. Zapisy Zielonego Ładu niszczą także podstawy europejskiego rolnictwa.

Firmy – zarówno europejskie, jak i światowe korporacje – zaczynają uciekać ze swoją produkcją poza Unię. Efektem „walki o klimat” nie jest zmniejszenie emisji, tylko jej wyprowadzenie poza Unię – razem z pieniędzmi i miejscami pracy.

Komisja Europejska i obecna większość w Parlamencie Europejskim są gotowe zniszczyć Europę w imię swoich szalonych wizji. Powstrzymanie Zielonego Ładu zależy od wyniku najbliższych wyborów europejskich.

Autor: Beata Szydło
Polska polityk, etnograf i samorządowiec, w latach 2015–2017 prezes Rady Ministrów, obecnie europoseł do Parlamentu Europejskiego z listy PiS.