Irytują mnie te dyskusje w mediach społecznościowych i w prasie. To wszystko jest takie nieprofesjonalne. Dla mnie zupełnie jest nieważne, kto jest winien i czy w ogóle jest jakiś winien. Nie interesują mnie życiorysy kierowców, ani ich pozycja społeczna lub praca. Interesuje mnie jedynie odpowiedź na pytanie dlaczego premier RP uczestniczył w takim zdarzeniu i został narażony na niebezpieczeństwo. To sprawa błędów systemowych, które należy naprawić. Prokuratorzy, adwokaci tego nie zrobią, bo to jest domena polityków.

W sensie samego wypadku wina pewnie leży po wszystkich stronach zdarzenia. To niech wyjaśnią fachowcy od ruchu drogowego, ale mnie to zupełnie nie obchodzi, ponieważ uważam, że nigdy nie powinno dojść do takiego incydentu. Nie koncentrujmy się więc na personaliach, ale na systemie, który do takich zdarzeń prowadzi. Nie ma co kogoś obwiniać lub nie, ale lepiej weźmy się za reformowanie tego systemu. Miejmy też w swojej świadomości fakt, że tam jechała premier RP, a nie osoba prywatna.

Jakie były odległości pomiędzy samochodami kolumny? Czy nie za duże? Dlaczego pierwszy samochód nie ostrzegał innych użytkowników? To przykładowe pytania. Nie róbmy z nikogo „bohatera” lub „winnego”, a zastanówmy się „dlaczego”? Przypominam, ze ta cała historia dotyczy instytucji premiera RP – najwyższej władzy w Polsce, a nie „Kowalskiego” wracającego z przyjaciółmi „na trzy samochody” do domu.

W „Kawie na Ławie” Paweł Kukiz mówi dość logicznie o problemie, który ja nazywam „socjalizacją ochrony z ochranianym”, lecz jego tłumaczenie powodów zamieszczenia tego zdjęcia jest dla mnie …rozbawiło mnie.

Fot. portal jastrzabpost.pl

Szokujące FAKTY ws. wypadku Premier Beaty Szydło! Kto jest winny? Czas spojrzeć prawdzie w oczy. PiS sprząta w BOR po latach rządów PO-PSL. Politycy wykorzystują wypadek Premier Beaty Szydło do walki politycznej. Odcinek specjalny programu „Piękna i Bestia”. Magdalena Derucka i Piotr Wroński biorą na warsztat „donosy” ze wszystkich opcji medialnych. Analiza wypadku, przyczyny i dziwni świadkowie pojawiający się w sprawie.