Policjantom w Polsce brakuje kasy na benzynę do radiowozów. Pensje mundurowych są na niskim poziomie, bo ciągle forsy brak w budżecie na podwyżki uposażenia. To jednak nie przerażało byłego szefa polskiej policji. Okazuje się bowiem, że super luksus zafundował sobie były komendant główny policji Marek Działoszyński, wydając prawie 3 mln zł na remont biur i swojego gabinetu. Potwierdziły się alarmujące informacje „Rzeczpospolitej”, która już dwa lata temu wytykała nadmiernie wydatki na reprezentację.
Powstał ogromny gabinet szefa policji liczący niemal 200 metrów kw., przyległy sekretariat, luksusowy pokój odpoczynkowy wraz z garderobą, a także spory aneks kuchenny i prywatna łazienka – w zasadzie pokój kąpielowy o wymiarach dużego pokoju. Do tego oddzielny pokój dla adiutanta – którego zafundował sobie będąc komendantem nadinsp. Działoszyński. Ponadto – wielka sala wideokonferencyjna.
Całości dopełniają drogie meble, sprzęt HI-FI, plazmy i kosztowne „zabawki” – jak nowy szef policji określił system monitoringu: zestaw kamer, urządzeń do rejestracji i mikrofonów, które w swoich pomieszczeniach polecił zamontować Działoszyński.
rachunki ktoś widział, że to za jeden pokój?