Człecza definicyjność na ogół kojarzona jest od dawien dawna z łacińskim określeniem: homo sapiens, co oznaczać ma istotę rozumną pokroju ludzkiego, a zatem ubogaconą znakomitym elementem percepcji na zjawiska i doznania otaczającej to stworzenie rzeczywistości.

Niesamowitą ostatnimi czasy semantyczną karierę doznało niezwykle odkrywcze, a zarazem trafne zdefiniowanie przez niezapomnianego filozofa śp. ks. Józefa Tischnera osobnika bez macicy, a takoż równolegle osobniczki z macicą tj. człeczej jednostki mianem: homo sovieticus.

Fertyczne, znaczy się gromkie i nieustające wręcz brawa należą się ks. J. Tischnerowi za ujawnienie mrocznej, niezwykłej negatywnej głębi osobowości i psychice ludzkiej w osobach podległych Moskwie zwykłych zbydlęconych (sorry bydlątka) rabów.

Do niezwykle chwalebnych dziejów TEGOKRAJU (pozdrowionka dla Kopaczki z prosektorium) przynależna jest znikoma śladowo kolaboracja z germańskim okupantem, a w przeciwieństwie do innych okupowanych państw brak kolaboranckiego rządu jak np. w przypadku mocarstwowej Francji, czy quislingowej Norwegii. Tak piękna karta RP uległa całkowitemu sprzeniewierzeniu przez masową od zakończenia II wojny światowej kolaborację sowieckich konformistów partyjnych spod znaku zbrodniczej PZPR (stan wojenny i insze zbrodnie…). W swojej haniebnej, partyjnej końcówce przed wyprowadzeniem zbrukanego sztandaru ta kolaboracja odnosiła się do liczby aż ponad 3 mln członów!!!

Znane jest takoż nieco ambiwalentne, a zatem co nieco dwuznaczne odniesienie się do tegoż homo nomen omen jako homo erectus bez jednak zbędnie bliższego wyjaśniania tejże definicji.

Powróćmy jednakoż do tzw. tytułowego meritum wyjaśniając co nieco na temat superioryzmu.

W mrocznym wnutrieniu człeczej osobowości ustawicznie poprzez atawistyczny pierwiastek zakodowany swoistym łańcuchem DNA żarzy się podświadoma chęć dominacji nad innymi osobnikami ludzkiego gatunku. W świecie fauny zauważalne jest zjawisko funkcjonowania samczego typu ALFA i samiczej BETY. Jako cząstka natury człek posiada wieleć cech animalnych, a w tym i paralelne, zwierzęce cechy wyartykułowane początkowymi literami greckiego alfabetu.

Człowiek to brzmi dumnie mawiał M. Gorki, lecz antonimicznie inny sowiecki wyrobnik słowa tj. Włodzio Majakowski „tfurczo” oznajmiał: jednostka niczym, masy są wszystkim, unicestwiając tym samym zgodnie z wrażą ludzkości zidiociałą ideologią człowieczy humanizm. Perwersyjnym zatem jest fakt i powszechne zjawisko akceptacji oraz autentycznego, z pełną świadomością intelektualnego zaangażowania rzekomo inteligentnych osobników w szaleńcze rozpropagowanie tegoż haniebnego sowiecko-żydowskiego ustrojstwa. Do dnia dzisiejszego miazmaty tejże zarazy umiejscowione są w wielu na świecie zdewiantowanych czerepach, TEGOKRAJU absolutnie nie wykluczając.

Różniaste nałkofe ałtorytety w rodzaju Środy, Piątkowej, czy też sruli-Gduli są tego niestety niejednym haniebnym przykładem, a jedynie pierwszym z brzegu.

Z dalece idącym dysonansem i rubasznym humorem odniósł się do tegoż zjawiska wybitny patriota Naczelnik Józio Piłsudski stwierdzając, że w RP funkcjonuje wspaniały naród, jednakże ludzie to q……y !!!

Nic dodać, nic ująć.

Ponownie zatem zajmijmy się się zjawiskiem superioryzmu oznaczającego dosłownie wręcz totalną dominację, względnie hegemonię człowieka nad innym człowiekiem; dostrzec zatem w tym miejscu należy zasadnie symptomy faszyzmu i bolszewizmu w ich krystalicznej postaci. Sybsydiarnie podajemy poniżej synonimiczne znaczenie, a także percepcję tytułowego przymiotnika oznaczającego również m.in:

nadzwyczajną doskonałość, przewodzenie, pierwszeństwo, konduktywność, wyższość, mistrzostwo, majoryzację, zwierzchnictwo, przodownictwo, panowanie.

Szkolna humorystyczna, gradacyjna wyliczanka odnosząca się do stanu zdrowotności; jak wielu starszych posiadaczy PESEL-a takąż jej formułę pamięta; przedstawiała się w następujący sposób: chory, chorszy … TRUP !!!

Paralelnie odnosząc się do tej szkolnej gradacji, a także mając na względzie w/w superioryzm możemy sformułować ją w następujący sposób: doskonały, nadzwyczaj doskonały i … uwaga, uwaga: śliwerski.

Zapewne wieleć person zaskoczonych jest użytym wyżej słówkiem: „śliwerski”. Następczo to zostanie zasadnie wyjaśnione, inaczej mówiąc wyklarowane.

Zapewne niewielu znanym jest fakt funkcjonowania w TYMKRAJU kolegialnego ciała pt. RADA (uwaga, uwaga !!!!) DOSKONAŁOŚCI NAUKOWEJ. Jaką miarą względnie jakimże to wzorcem z Sevres ta doskonałość jest mierzalną wszelakie źródła milczą. Po prostu takowa doskonałość zaistniała, trwa i… trwa mać. Zdumiewająca, sprzeczna z logicznym rozumowaniem, a jednocześnie w niczym zasadnie nie argumentowana, lecz wprowadzona w użytkowanie uzurpacja „wynalazcy” tejże instytucjonalnej „doskonałości”!!!

Wynalazca” kimkolwiek by nie był, nawet zespołowo w egotyczny sposób oznajmił, że WTYMKRAJU zaistniały urzędowo ubermensche, dominujące nad inszym naukowym plebsem, hołotą, mierzwą, czyli po prostu w konsekwencji nad untermenschami !!!

Patent „doskonałości” naucznej w zakresie pedagogiki otrzymał m.in. osobnik bez macicy w postaci Bogusia ŚLIWERSKIEGO, czyli wyżej ujętym gradacyjnym słówkiem.

Należy zatem w tym miejscu wyjaśnić dlaczegoż to tenże Boguś (aleć nie goguś, chociaż kto to wie…) został swym nazwiskiem uhonorowany w „gradacyjny” sposób. To proste jak budowa przysłowiowego cepa. Tenże goguś Boguś prowadząc niezwykle banalny, ale za to co dzień blog PEDAGOG pozwala sobie nie tylko na uzewnętrznianie notoryjnych bzdetowych informacji, ale także jego publikowany blog służy mu do bezpardonowych ataków ad personam; z reguły na osoby niepodzielających jego mętnych wywodów, poglądów politycznych, ale za to legitymujących się „pośledniejszymi” tytułami naukowymi.

Przykłady? Proszę bardzo… Bezczelne, personalne ataki na „pośledników” typu dr H. Kopiec, czy dr J. Wieczorek; do odczytania przez chętnych w blogu tegoż gogusia.

Boguś bowiem uznał, że on, a także jego koteria i wręcz klika osiągnęli niebywały (z ich punktu widzenia rzecz jasna) naukowy PARNAS na który inszym naucznym pariasom wstęp będzie dożywotnio skutecznie zablokowany. Ulokowana na tymże PARNASIE klika powielonych spod sztancy bogusiów buja w obłokach, a ich czerepy otoczone są błogostanną aureolą i bałwochwalczym splendorem.

Kto nie z nimi, a przede wszystkim z najdoskonalszym z doskonałych Bogusiem, temu wara na nauczny PARNAS. Kto nie z Mieciem tegoż zmieciem, takoż to było za Mietka Moczara i ober gnoma PZPR tow. WIESŁAWA !!!

Podejmowane są aktualnie intensywne starania pod wodzą Bogusia, aby ten znamienity stan jaki został przez w/w osiągnięty nie został do szczętu zaprzepaszczony i ci najdoskonalsi z doskonałych ludkowie zostali zgodnie z konstytucją po prostu … kanonizowani za życia.

Najdoskonalszy z doskonałych mieszkaniec PARNASU, czyli Boguś został jednak żywo dotknięty i to nad wyraz skutecznie przez Panbucka, albowiem obecnie funkcjonuje on z syndromem lobotomii.

Jak bowiem od dawien dawna wiadomo – dobry Panbucek jak chce kogoś ukarać to po prostu mu mózg lasuje, czego skutecznie Bogusiowi dokonał w jego przypadku.

Wzmiankowani wyżej H. Kopiec i J. Wieczorek zostali inwektywnie przez Bogusia zaatakowani argumentacją powalającą z nóg.

Boguś zarzucił im, że w socrealu PRL-a pobierali za darmo (Boguś: zapamientnij se; nic nie jest za darmo nawet proszalne obiadki) nauki, nawet w szkołach wyższych, doktoryzowali się, funkcjonowali życiowo (mieszkania, samochody z tzw. przydziałów) czy jak co poniektóry byli członkiem PZPR.

Pytanko zasadnicze: a Boguś w tychże latach to niby gdzie egzystował ??? Może w kosmosie?

Ten znakomity konformista w wieku 24 lat tj. w 1978r, czyli niedługo przed buntem SOLIDARNOŚCI rączo zgłosił swój akces do najznamiętniejszej partyi. Symptomatyczne?? … z całą pewnością.

Boguś po prostu jest niedoukiem, albowiem nie zna pojęcia hinduistycznej karmy, która skutecznie obróciła się przeciwko niemu. Tak właśnie go Panbucek skutecznie pokarał, że funkcjonując z syndromem lobotomii nie potrafił zauważyć w sublimacji karmy swoistej argumentacji przez niego użytej, a która doskonale pasuje a rebours do jego jestestwa.

Pies go drapał z tymże aspektem sprawy, aleć Boguś tenże najdoskonalszy z doskonałych osobników bez macicy niestety okazał się być zwykłym przestępcą co najmniej dwukrotnie dopuszczając się z pełną premedytacją i świadomością czynu odnoszącego się do plagiatowania. To przestępstwo umyślne, karane z urzędu. Zatem być może do drzwi Bogusia zapuka prokurator.

Uznał, wszelako jednak Boguś, że jako mieszkaniec PARNASU całkowicie usytuowany jest poza prawem i tym samym uprawniony jest do naruszania np. dóbr osobistych innych obywateli TEGOKRAJU.

Czy ktuś, cuś podziela jego poglądy i tok rozumowania ???

Za niedługo zapewne obaczym, czy usytuowany na PARNASIE poniesie za swe niecne czyny odpowiedzialność, czy jak np. red. Najsztub okaże się być niewinną jak dziewica orleańska ofiarą napaści ze strony pośledniejszych naukowców. Kto to wie ???

Sprawa jest bowiem rozwojowa, albowiem niewiele czasu upłynęło od momentu, gdy Sąd w Krakowie zapoznał się z jej meritum.

Bez względu jednak na sądowy werdykt, najdoskonalszy z doskonałych Boguś, paradoksalne zwalczający, ale cudze plagiaty winien spotkać się z daleko idącym ostracyzmem towarzyskim i profesyjnym.

Pożywiom, uwidim…

Tradycyjnie w tym miejscu przywołując słynną sukcesową upierdliwość senatora Katona należy koniecznie i zasadnie skonstatować:


Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

Kan.1374:

Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi (quae contra Ecclesiam machinatur), powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem.

Podobnież wzorem zatem tegoż Katona należy permanentnie adresować pod adresem faryzeusza, maszkarona i himalajskiego hipokryty, jeszczeć fuhrera, czyli BORYSŁAWA stale aktualne wezwanko:

Pokaż łysy krecie i ćwoku stygmat swojej bohaterszczyzny i oznajmij swojej czeredzie przekaz dnia:

tak, reżimową kasiorę (z TV Katowice) z Kaśką od kilku lat brałem, aż do marca 2021r i co mi zrobicie jak nie posiadam waszego barejowskiego (film „MIŚ”) płaszcza, no co ???

Tertium non datur !!!

I tegoż się będziemy aktualnie trzymać; ustawicznie aż do znudzenia lub też ……… do uleczenia wielu bielma na oczach. Finansowe coroczne popieranie (szczególnie przez katoli) rzekomo charytatywnego maszkarownego Owsiaka, który dzięki temu od 30 lat wraz z liczną czeredą całorocznie luksusowo funkcjonuje jest ewidentnym przykładem i dowodem na przypadek schizofrenii i negliżu umysłowego.

Ten żul ustawicznie zwalcza Kościół, a więc także Wasz katolski system wartości!!!

AKCJA WSPIERANIA ZDROWIA jest absolutnie godna, by nawet w ciągu całego roku ją zdecydowanie popierać, ale nie kosztem całkowicie zbędnego haraczu płaconego w hałaśliwym theatrum zarówno hipokryzji jak i umysłowego negliżu. Czy do hołyszy i golców dociera, że ten bezczelny ciul robi Was w ciula ogałacając właśnie Wasze dary serca na koszty prowadzenia rzekomo koniecznie aż przez cały rok (np. żonusi pensyjka to li tylko 12 000 zł/miesiąc !!!!) przynoszącej mu profity jakowe fundacji?

Popierajcie, płaćcie!! ale wyłącznie przelewem, czyli bez kosztownego pośrednictwa kogokolwiek na wybrany jakikolwiek !!! „zdrowotny” cel.

Ponownie: cel takiej akcji jest szlachetny i godny popierania, ale w całkowitym oderwaniu od nadużyć.

KATON NASZYM WZOREM!!!

Tak na wszelki wypadek należy także uważnie porankiem spoglądnąć, czy lustrzane odbicie nie informuje nas przypadkiem, że zdemaskowało zwykłego faryzeusza, ćwoka ewentualnie do imentu naiwnego ciula.

I to byłoby na tyle jak onegdaj konkludował śp. prof. J. T. Stanisławski.

10.05 2021