Od ca miesiąca wstrzymuję się z komentowaniem wydarzeń politycznych. Głównie dlatego, że większość tych „wydarzeń” niewarta jest funta kłaków.
Jaki pożytek może wyniknąć z oceniania gównoburz, w rodzaju sporów wokół wizyty zbrodniarza Wojennego… który się do nas nie wybiera? Co nam dadzą spory w sprawie kolejnego „tańca na trupach”… tym razem ofiar Rzezi Wołyńskiej?
W pierwszym wypadku… tylko się ośmieszamy, dając pożywkę do krytycznych ocen… z każdej strony.
W drugim… z zainteresowaniem czekam na skutki.
Jak już „przekopiemy” Wołyń w poszukiwaniu szczątków… co z nimi zrobimy?
Wiemy kto był ofiarą… wiemy kto sprawcą.
Znów będziemy dokonywać ekshumacji?
Po co?
Kiedyś w Warszawie usiłowano zawieszać tablice z napisem:
„Miejsce uświęcone krwią Polaków, zamordowanych w dniu… przez…”.
Zrezygnowano z tego… I słusznie.
Takimi tablicami obwiesić trzeba by było… całe miasto.
Wjechały koparki i spychacze i… „krew” razem z gruzem wywieziono na tzw. „Zwałki”.
Dziś robi się na nich… trasy narciarskie i tarasy widokowe.
Miasto chciało ŻYĆ.
Wołyń… także chce.
Może więc pora… zostawić szczątki tam gdzie leżą i… żyć?
Tak na marginesie…
Każdy kto tę rzeź przeżył… zawdzięcza to UKRAIŃCOM.
Inne tematy, zaprzątające dziś uwagę głównie politykom… są zbliżonej wartości.
Świadczą głównie o jednym… o nieznajomości realiów.
Wynika z nich tylko że:
– żaden z wrzeszczących o WOŚP… nie ma pojęcia o zasadach rozliczeń finansowych i kontrolach skarbowych;
– nikt z bredzących o minach… nie ma pojęcia o wojsku;
itd… itp.
Komentowanie tego bełkotu ma mniej więcej tyle sensu… co odnoszenie się do HOŁOTY, która w Częstochowskim sanktuarium… domaga się sierpa i młota.
W jednym mają rację – czerwoni nie są.
Czerwoni… wiedzą jak sierpem i młotem pracować. Dla tej od wykidajły… te narzędzia to tylko zamienniki kija bejsbolowego i kastetu.
Jedno „wydarzenie” jest ciekawe.
Lawinowo rośnie ilość rodaków deklarujacych, że nie wiedzą na kogo głosować.
Poparcie wszystkich kandydatów spada… żeby nie powiedzieć, że „szoruje po dnie”.
Nasuwa się wniosek, że ŻADNEJ z sił politycznych…
NIE ZALEŻY NA WYGRANEJ.
To już jednak temat na inną bajkę.
Żeby ją napisać… trzeba jednak najpierw zebrać fakty.
Bez nich… każdy komentarz to tylko bicie piany.
Wiecie Państwo co mają wspólnego wybory prezydenckie u nas z Turcją?
Po rozbiorach Turcja była bodaj jedynym krajem, w którym ogłaszano, że
„Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył”.
Dziś, o naszym – obywatelskim kandydacie na prezydenta… tym uosabiającym majestat Rzeczypospolitej… zwierzchniku sił zbrojnych… człowieku, w ręce którego składamy powoływanie sędziów, profesorów, oficerów I generałów… można powiedzieć to samo.
Jeszcze się nie objawił.
Niestety… obawiam się, że czekać na niego będziemy… jak na Godota.
WASZ
nikt.
Autor: Jarosław Wocial
Obraz happykailas z Pixabay
Zostaw komentarz