Miało być mimo wszystko dość humanitarnie, ale nie będzie!

„Najważniejszy irański duchowny wydał „fatwę” przeciwko Trumpowi i Netanjahu”

REKLAMA

Niestety sprawdza się ponownie co napisałem odnośnie tego, że będzie wyciszenie, nawoływanie do pokoju, ale to co ma się wydarzyć jest dopiero przed nami.

Idziemy nieco zmienionym scenariuszem, ale … „gra wydaje się być mimo wszystko bliżej końca”.

Jest nas zbyt dużo i jak mówił sam Putin na jakimś międzynarodowym spotkaniu – nikt na świecie nie wie obecnie czy już nie zostały przerwane wzajemne relacje w przyrodzie (jak to działa). Mniej więcej. Człowiek swoją ingerencją w świat rzyrody mógł już naruszyć, zerwać powiązania od któych zależy życie na tej planecie.

Zatem nie żadne pierdoły w stylu Zielony Ład, jedzenie sztucznego mięsa itp. jest rozwiązaniem, ale zwyczajnie mocna redukcja populacji. Nawet zybożenie może okazać się niewystarczające, aby zatrzymać pewne procesy.
Inna sprawa, że przez rozwój AI i robotów oraz zgromadzenie wiedzy ludzi dzięki temu co sami powrzucaliśmy już do Internetu nie jest nas tylu potrzebnych.

O wielu sprawach nie wiemy. Nie wiemy jak daleko poszły wynalazki, eksperymenty w takim CERN itp. Może nie zagrażamy już tylko sobie samym, ale może „innym wymiarom”.

Gospodarka? Nawet wielkie USA rozsypią się, jeżeli zacznie do nich wracać ich dodrukowywany bez opamiętania dolar.

Żyjemy obecnie w „kreatywnej a nawet magicznej księgowości”.
Coraz mniej ludzi utrzymuje coraz większą liczbę ludzi, którym się wydaje, że im się należy czy że są komuś potrzbni (ich zawód, stanowisko). Realnie dziś jest tak, że może maksymalnie 1/4 ludzi w społeczeństwie zachodnim utrzymuje cała resztę. Jak nie mniej. Tzn. karmi, ubiera, sprawia, że płynie woda, jest prąd i paliwo w maszynach.

Dzieci przestały się rodzić, bo ludzie uwierzyli, że obcy będą ich utrzymywać nawet przez dziesiąt lat (od przejścia na emeryturę i jak tylko pożyją). Jakby nie mieli nic lepszego do roboty, a jeżeli będą młodsi i będzie im się samemu żyło źle, to będą mieli prawa nabyte starych w ….

Redukcja na tym „statku wycieczkowym” jest niezbędna, bo nawet w ładowniach zrobiło się już ciasno dla wszystkich a sam statek nabiera wody.

Chciano zrobić to przez doprowadzenie do totalnego zamordyzmu, kontroli (paszporty covidowe i przymus za przymusem zapoczątkowany wówczas), ale nie udało się. Miało być mimo wszystko dość humanitarnie, ale nie będzie.

Rozpętanie zamętu przez który wyginie przez różne czynniki bardzo wielu ludzi może nie będzie łagodne, ale za to najwyraźniej jest niezbędne.