Kilkoro z moich znajomych, w tym rodzona moja siostra ma do mnie pretensje, o to że nie przeżywam wystarczająco emocjonalnie teraźniejszości. Nie wołam na kogo głosuje, nie potępiam Bodnara, tylko zanudzam otoczenie snuciem wspomnień, zagłębiam się w rodzinną historię , marnuję czas na rzeczy i sprawy dla sprawy kto wygra wybory nieistotne.

Nie mają racji, nawet jeśli nie wierzą w duszę nieśmiertelną, bo teoria kwantowa dowodzi, że świadomość po śmierci, przemieszcza się do innego wszechświata. Dr Robert Lanza, który został wybrany przez New York Times trzecim najważniejszym współczesnym naukowcem , nie ma wątpliwości, że jest możliwe – bycie poza czasem i przestrzenią. Jego teoria ta sugeruje, że śmierć świadomości po prostu nie jest możliwa, Istnieje tylko jako myśl, bo ludzie identyfikują się ze swoimi ciałami. Wierzą, że ciało prędzej czy później umrze, a z nim zginie ich świadomość Wychodząc z założenia, że jeśli ciało generuje świadomość, to gdy ciało umiera, umiera świadomość.

Ale jeśli, pyta naukowiec – ciało odbiera świadomość tak samo jak skrzynka kablowa odbiera sygnały satelitarne, to oczywiście świadomość nie kończy się po śmierci fizycznego pojazdu. Bo świadomość istnieje poza ograniczeniami czasu i przestrzeni. Może być wszędzie: w ludzkim ciele i poza nim. Innymi słowy, nie jest lokalna w tym samym sensie, co obiekty kwantowe nie są lokalne.

Nasze dusze są zbudowane z samej tkanki wszechświata i mogą istnieć od początku dziejów. Nasze mózgi są tylko receptorami i wzmacniaczami protoświadomości, która jest nieodłączna z tkanką czasoprzestrzeni. Wynika z tego, że , istnieje jakaś część mojej świadomości, która jest niematerialna i będzie żyć po mojej śmierci, więc na wszelki wypadek, karmię ją już teraz, na zapas -wspomnieniami.

Ten tekst ilustruję zdjęciem mojej facjaty, wykonanym przez zawodowego fotografa dla celów wyborczych na którym wyglądam prawie tak przystojny jak Trzaskowski i taki chciałbym być zapamiętany również w innej czasoprzestrzeni.