Berlin z oburzeniem reaguje na politykę J.D. Vance’a, ale czy przypadkiem nie działa na własną zgubę? Niemiecka gospodarka jest skrajnie uzależniona od eksportu do USA, a wprowadzenie ceł przez administrację amerykańską może doprowadzić do gospodarczej katastrofy. Mimo to niemieckie elity polityczne zamiast dążyć do kompromisu – eskalują konflikt z Waszyngtonem, wykazując kompletny brak strategicznego myślenia.

🔴Niemieckie firmy pod ścianą

Koncerny takie jak Volkswagen, Siemens czy BMW opierają swoją potęgę na amerykańskim rynku. Utrata dostępu do USA oznacza dla nich ogromne straty, masowe zwolnienia i poważne zagrożenie dla niemieckiej gospodarki. Jednak zamiast realnie ocenić sytuację, niemieccy politycy idą na starcie z Waszyngtonem, jakby nie zdawali sobie sprawy, że to Berlin potrzebuje USA, a nie odwrotnie.

🔴Vance: Koniec finansowania niemieckiego dobrobytu

J.D. Vance jasno daje do zrozumienia: USA nie będą dłużej sponsorować Europy kosztem własnych obywateli. Niemcy przez lata korzystali na amerykańskiej otwartości handlowej, a teraz, gdy Waszyngton zaczyna chronić własny rynek, wpadają w panikę.

🔴Unia Europejska na rozdrożu

Czy Berlin i Bruksela w końcu pójdą po rozum do głowy i wypracują kompromis, czy będą brnąć dalej w konfrontacyjną politykę, która może wpędzić Europę w gospodarczą przepaść ? USA jasno pokazują, że cierpliwość się skończyła, a era niemieckiej hegemonii gospodarczej może właśnie dobiegać końca.

To już nie jest kwestia dyplomacji – to brutalna gra o przetrwanie na globalnym rynku.