Narcyzm, czym jest? Jakie ma konsekwencje? Co należy wiedzieć o takich postawach? Jak można sobie pomóc, będąc w związku z narcyzem? Na te i inne pytania spróbujemy odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Relacje i związki to nieodłączna część naszej egzystencji. Wchodząc w dorosłe życie często marzymy, że bedą one światłem i siłą napędową naszej rzeczywistości. Czymś co sprawi, że to co przeżywamy bedzie wyjątkowe i niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju! Jednak najczęściej bywa tak, że nasze marzenia i oczekiwania, a także to w jaki sposób sami do tego podchodzimy niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Czujemy się wtedy oszukani przez życie, bezradni, zapomnieni, pchani przez bieg wydarzeń na który jak się nam wydaje mamy niewielki wpływ i często w tym mylnym przekonaniu celowo jesteśmy utrzymywani przez osoby, które na tym po prostu korzystają.
Taką postawą w związku która skupiona jest na korzyściach i którą cechuje dynamika skoncentrowana na samym osobie oraz na swoich potrzebach, a także przybiera ona destrukcyjną formę dla partnerki/partnera, często opisywana jest jako „narcyzm”. Ten zespół cech osobowości, charakteryzujący się egocentryzmem i brakiem empatii, tworzy w związku specyficzny układ, w którym jedna strona dominuje, a druga nieświadomie podtrzymuje tę nierównowagę. Psychologia definiuje narcyzm jako trwały wzorzec doświadczania wewnętrznego i zewnętrznego manifestowania, który charakteryzuje się przesadnym poczuciem własnej ważności, potrzebą bycia podziwianym, brakiem empatii i tendencją do wykorzystywania innych. Osoby narcystyczne często prezentują grandiozne (nadmierne poczucie własnej wartości, pewność siebie, poczucie uprawnień do wykorzystywania innych) oraz oczekują specjalnego traktowania. W bliskich relacjach przekłada się to na instrumentalne traktowanie partnera, który staje się źródłem potwierdzenia ich wygórowanego „ja”. Znany psycholog kliniczny, dr Ramani Durvasula, w swojej pracy poświęconej narcyzmowi, trafnie ujmuje tę dynamikę relacji: „Narcystyczni partnerzy widzą swoje relacje jako transakcyjne, a nie oparte na prawdziwej intymności i wzajemności.” To zdanie doskonale oddaje brak autentycznego zainteresowania potrzebami i uczuciami drugiej osoby, typowy dla narcystycznych osobowości w związku. Zatem partner narcyza jest tyko przedłużeniem jego potrzeb i tak długo taki związek na zewnątrz postrzegany jest jako poprawny, jak długo spełniane są potrzeby i wymagania narcyza. W chwili gdy narcyz ma poczucie niespełnienia swoich potrzeb i wymagań, potrafi być bezwzgledny!
Jednak toksyczny taniec narcyzmu nie mógłby trwać bez drugiej strony tzw. – „ogrodnika.” To termin opisujący partnera, który w różny sposób przyzwala na narcystyczne zachowania i traktowanie siebie. „Ogrodnik” często charakteryzuje się niskim poczuciem własnej wartości, intensywną potrzebą akceptacji, lękiem przed odrzuceniem lub tendencją do brania nadmiernej odpowiedzialności za emocje partnera. Partnerzy narcyzów wierząc, że poprzez ustępstwa i poświęcenie zyskają miłość i aprobatę, nieświadomie wzmacniają narcystyczne zachowania partnera. Coraz częściej podkreśla się współzależną naturę takich układów, analizując zarówno motywacje i mechanizmy działania osób narcystycznych, jak i rolę partnerów w podtrzymywaniu dysfunkcyjnej relacji. Zwraca się także uwagę na negatywne konsekwencje psychiczne dla „ogrodników”, takie jak stany lękowe, depresja i poczucie izolacji oraz bezsilności. Zrozumienie dynamiki narcyzmu i roli „ogrodnika” jest kluczowe do przerwania toksycznego cyklu.
Co mogłoby być pierwszym krokiem do poprawy sytuacji w tak głęboko dysfunkcyjnym związku? Przede wszystkim zdanie sobie sprawy, że jest on dysfunkcyjny, a w wielu przypadkach wręcz patologiczny! Tak, to wyjście poza tę iluzoryczną sferę komfortu i popatrzenie na siebie i relacje jakie łączą nas z innymi z perspektywy „świadka”. Jeśli to zrobimy, jeśli dostrzeżemy to na co do tej pory zamykaliśmy oczy, wypieraliśmy, projektowali na innych itd., wtedy, właśnie w tym punkcie zaczyna się droga do przepracowania swoich wzorców zachowań! Wtedy właśnie zaczyna się budowanie innej optyki pozwalającej na dostrzeganie i rozumienie wielu rzeczy związanych z naszym wnętrzem, z tym kim tak naprawdę jesteśmy, skąd i dokąd idziemy? Jeżeli uda na się odpowiedzieć na te pytania i je przepracować, zapewne pozwoli to w przyszłości budować zdrowsze, bardziej oparte na prawdziwych dojrzałych uczuciach oraz wzajemnym szacunku i empatii, świadome relacje.

Zostaw komentarz