Czy Campus Polska Przyszłości jest finansowany przez zagraniczne ośrodki, ingerujące bezceremonialnie w polską politykę? TAK.

Czy organizatorzy tej imprezy wsparci są gigantycznymi środkami od potężnych sponsorów z wiodących koncernów? TAK.

Czy to arcypolityczne wydarzenie powinni być w gruncie rzeczy wliczane do sprawozdań finansowych PO w trakcie kampanii wyborczych? TAK.

Czy zamiast uczciwej i merytorycznej dyskusji o Polsce, zebrana młodzież karmiona jest propagandowymi frazesami, pustymi obietnicami i bezczelnymi kłamstwami? TAK.

Czy odpowiedzią prawicy powinni hyc biadolenie, uskarżanie się na nierównowagę sił, pomstowanie na indoktrynację młodzieży i załamywanie rąk z powodu determinizmu historycznego i porażki w popkulturowej wojnie idei i trendów społecznych? Jeśli chcemy być w opozycji circa 15-20 lat – TAK.

Jeśli nie, nie palmy komitetów, ale załóżmy własne – nie wyjdzie wiele razy, zaliczymy porażki i wysłuchamy wiele kpin oraz zasłużonej krytyki. A ostatecznie przełamiemy trendy i zasiejemy ziarno. Zebrane plony uczynią powrót prawicy do władzy dalece bardziej stabilnym, ugruntowanym i przemyślanym.