(Modlitwa o pogodę ducha).

Tak po sześćdziesiątce dochodzi do człowieka, że już niczego nie musi. Ja już nie chcę „zbawiać” świata. Mówić innym jak mają żyć, choć wiele rzeczy w tzw. postępie ludzkości mnie wkurza. Ale nie cofnę czasu, nie zawrócę Wisły kijem. Mnie nie będzie, a ludzkość będzie postępować swoją drogą. Czy lepszą? To się okaże. I to już niedługo biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne.

Mawiają, że z wiekiem przychodzi mądrość. Może. Choć niektórym przybywa tylko lat, a jakoś tej mądrości nie widać. Ale może im z tym dobrze.

Dziś na zakupach w dyskoncie ktoś mnie potrącił koszykiem w biodro. I byłem zdzwiony, że zażywna blondyna po sześćdziesiątce ma tyle krzepy jeszcze. Nie przeprosiła. Widać uznała mnie za regał. Pal ją sześć. Jeszcze kilka lat temu bym się zdenerwował i opieprzył ją na czym świat stoi. To taka ulubiona, społeczna rozrywka Polaków. Opieprzanie innych. Bo za wolno jadą. Bo nie ustąpili miejsca. Bo spojrzeli nie tak jak powinni. Jesteśmy w tym dobrzy.

Od kilku lat mnie to już nie rusza. Podobnie jak rzeczy, które mi się przydarzają, ale nie mam na nie wpływu. Wyższe ceny energii i gazu. Przedłużający się remont ulicy Turystycznej w Sadowej, który sprawia, że mieszkańcy muszą jeździć objazdem. Po wertepach.
To, że gdzieś mnie w krzyżu łupnęło, a na głowie mam ołowianą płytę. Że mam coraz gorszą pamięć i w nocy biegam sikać po kilka razy. Nie wzruszają mnie pląsy polityków w teatrze groteski. A zwłaszcza ich obietnice, bo wiem z autopsji, że ten kto wygra wybory przez całą kadencję będzie robił wiele by elektorat o nich zapomniał.

Tak czy owak, już niczego nie muszę, ale wyłącznie mogę starając się zachować równowagę wewnętrzną, pokój ducha i dystans do rzeczywistości.

I modlę się codziennie do dobrego Boga: – „Boże użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym czego zmienić nie mogę”.

Antoni StyrczulaAutor: Antoni Styrczula
Opinii publicznej kojarzę się jako rzecznik prasowy Prezydenta RP, a także dziennikarz radiowo-telewizyjny i prasowy. Od wielu lat zajmuję się szkoleniami i doradztwem w zakresie public relations i marketingu politycznego. Jestem ekspertem w kreowaniu wizerunku firmy w e-przestrzeni i social mediach oraz zarządzaniu informacją w sytuacjach kryzysowych. W wolnych chwilach podróżuję. Przede wszystkim do Azji. Więcej tekstów autora przeczytacie na blogas24.pl