NA BAZARKU
(z patriotyczną nutą) Podeszłam do stoiska zaznajomionej pani na bazarku. Wybrałam parę jabłek, ale rozglądałam się jeszcze z ciekawością po asortymencie. Licho wie, o czym zapomniałam. Pani sprzedająca (PS) wskazała [...]
(z patriotyczną nutą) Podeszłam do stoiska zaznajomionej pani na bazarku. Wybrałam parę jabłek, ale rozglądałam się jeszcze z ciekawością po asortymencie. Licho wie, o czym zapomniałam. Pani sprzedająca (PS) wskazała [...]
Z bliżej nieznanego mi powodu przypomniała mi się pewna stara historia. Swoją drogą to całkiem ciekawe, że dwudziestoletnia historia jest stara, a człowiek w tym wieku to jeszcze dzieciak. Pomyślę [...]
Spotkałam dziś pewną kobietę. "Może mi pani pomóc?"zapytała. Nie musiała prosić. "Oczywiście " odpowiedziałam na zadane pytanie. "Mój ojciec umiera. To kwestia dni. Chcę z nim być. Rozumie pani, prawda? [...]
Kiedyś... Już nikt nie pamięta tych dat. Więc wtedy, pewnego dnia to było. Mężczyzna z kobietą, oboje z przeszłością i każde po przejściach skrzyżowali swoje ścieżki losu. Porzucając ten patos [...]
Była sobie pewna para, a dokładniej to małżeństwo z ponad czterdziestoletnim stażem. Niechaj im będzie Kaźmirz i Stacha, bo to para heteroseksualna, mężczyzna z kobietą i nie ma powodu pozbawić [...]
Niedziela, koniec weekendu. Okazuje się, że to akurat może cieszyć, bo nie zawsze wskazanym jest wolne od pracy i dlugi dzień, ktory chce się jakoś zapełnić. Mój kłopot wynika z [...]
Pogrzebacz – ręczne narzędzie w postaci pręta z niepalnego materiału, zazwyczaj metalowe o długości około 1 metra (lub dłuższego), zagiętego na końcu do postaci haka lub poprzeczki, służące do obsługi [...]
Do całkiem niedawna, bo do niedzieli dwunastego stycznia 2025 roku żył sobie pewien pan. Gdy umierał miał ponad osiemdziesiąt lat i dla niektórych nie istniał już od dawna, bo ludzie [...]
Pan Kazimierz nie żyje. Gdy umierał na raka miał sześćdziesiąt sześć lat. W przypływie lepszego humoru żartował, że to trochę diabolicznie i szatańsko się kojarzy. Potem niemal absurdalnie zaczął bać [...]
To było w kwietniu na początku lat 70- tych, gdy zapachniało wiosną. Ponieważ nie mam pewności co do daty, to zakładam, że równie dobrze mógł to być też maj, ten [...]