„Niestety, Niemcy poniosły właśnie porażkę”.

Przewodnicząca komisji obrony Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FPD) po obradych w Ramstein powiedziała: „Historia patrzy na nas” i ostro skrytykowała odkładaną decyzję Niemiec w sprawie dostaw czołgów bojowych na Ukrainę. 

W piątek, 20 stycznia w wiadomościach telewizji ZDF („heute journal”) powiedziała:  „Właściwym sygnałem ze srony rzadu niemieckiego byłoby przynajmniej danie partnerom zielonego światła”, odnosząc się do pragnienia krajów takich jak Polska, by dostarczyć Ukrainie własne, wyprodukowane w Niemczech Leopardy-2. Aby to zrobić, potrzebują jednak pozwolenia z Berlina. A Berlin – dalej zwleka!

Zdaniem Przwodniczącej komisji obrony – ten brak decyzji w sprawie czołgów bojowych przekreśla wkład Niemiec w dotychczasowe wspieranie Ukrainy w jej walce przeciwko rosyjskiej agresji i wystawia Niemcom bardzo negatywne świadectwo. 

„Historia patrzy na nas i niestety Niemcy właśnie zawiodły” – powiedziała  Strack-Zimmermann. Komunikat kanclerza Olafa Scholza (SPD) nazwała  „katastrofą”. Oczekuje od niego wyjaśnienia w tej sprawie.Także nowy minister obrony  Borys Pistorius (przyjaciel kanclerza, powołany na stanowisko po linni partyjnej, SPD)  nie spelnił zadania, jakie stoi obecnie przed Niemcami. Marie-Anne Strack-Zimmermann okresliła jego postawę, że  „jest na łańcuchu” wobec Scholza.  

„Głos wołającego na pustyni”  czy uda się tej Niemce przygotować drogę dla Leopardów w kierunku Ukrainy?

Marie –Anne  Strsck-Zimmermann od początku napaści Putina na Ukrainę zajmuje zdecydowaną postawę wobec agresora, nazywa rzeczy po imieniu, jest jednym z głównych zwolenników dostaw ciężkiej broni i publicznie krytykuje powściągliwą politykę kanclerza Scholza. Zeby zademonstrować swoję postawę – pojechała w październiku na Ukrainę :

Szkoda, że jest „takich”  tak mało!

Fot. Fot. mil.gov.ua