ISLAMSKIE ZAMACHY PARYSKIE to właśnie tak powinniśmy mówić i nazywać to co stało się w godzinach wieczorno-nocnych 13 listopada 2015. Po pierwszych prawdziwych komentarzach dziennikarskich ponownie mamy kolejne spektakl dla opinii publicznej, gdzie słowo „islam” podmieniane jest na „terroryści”, „akt przemocy” czy „bandyci”. Politycy przekonują nas, że „nic się nie stało” oraz, że to nie może przekreślić europejskiej pomocy dla krajów arabskich objętych wojną. Politycy, aktorzy, dziennikarze i inni mainstreamowi showmani w sposób fałszywy „łonczom siem w bulu”, „owerójom wzparzie”, „potem pjajom” lub rysują śmieszne obrazki na tweeterze czy facebooku.W wielu krajach palone są znicze, składane kwiaty pod ambasadami Francji czy urządzane „marsze poparcia”.

Po co to jest robione? To proste. Po to by para poszła w gwizdek. Ludzie muszą się nieco wyszaleć, odreagować stres i muszą – co najważniejsze – zrobić to w sposób bezpieczny dla dalszych planów zasiedlenia Europy przez islamistów.

Co my – obywatele Europy powinniśmy zrobić? Istnieje coś takiego jak SŁUSZNY GNIEW. Islamiści nie cofną się przed niczym. Życie Polaka, Francuza czy Węgra nie przedstawia dla islamisty najmniejszej wartości. Powinniśmy NATYCHMIST odpowiedzieć agresją na agresje. Jeśli tego nie zrobimy bomby będą nadal wybuchały. Islamistów powstrzyma jedynie zmasowany atak na europejskie meczety. Zamiast palić świeczki przed ambasadami – palmy meczety. Wojownicy islamscy mają taki barbarzyński zwyczaj osłaniania się swoimi dziećmi. Pamiętajmy, że 20 lat wcześniej to właśnie oni jako dzieci, byli żywymi tarczami, a za 20 lat te dzieci staną się kolejnymi islamskimi mordercami. To takie wychowanie, taka tradycja. Właśnie dlatego nie powinniśmy mieć absolutnie żadnych oporów by zabijać także islamskie dzieci i kobiety.

Co powinni zrobić politycy? Już DZISIAJ w całej Europie powinien być wprowadzony zakaz praktykowania religii islamskiej. Politycy powinny wprowadzić Policje Antyislamską nakazującej każdemu podejrzanemu zjedzenie wieprzowiny lub naplucie/przydeptanie Koranu. Odmowa – aresztowanie i obóz karny. Pamiętajmy o jednym – nie każdy w turbanie z oliwkową skóra jest islamistą. Dlatego niezbędne jest deptanie Koranu.

Najprawdopodobniej po tym artykule znajdę się w więzieniu za „szerzenie nienawiści i nawoływanie do przemocy”. Polacy w czasie zaborów także za podobne przewinienia lądowali w więzieniach czy na zsyłce, więc trudno, taka tradycja.

Taka mała dygresja. Współczuję Niemcom. Naprawdę! Gdy tylko zaczyna im się polepszać zawsze do władzy dochodzi jakiś oszołom kierujący Naród Niemiecki w „ciemną dupę”. Przypomnijmy. Wilhelm II i jego „wszelka pomoc ze strony Niemiec w zwalczaniu „serbskiego barbarzyństwa”” doprowadziły po przegraniu 1 Wojny Światowej do całkowitego upokorzenia Niemców oraz okrojenia ich państwa przez kraje zwycięskie. Nie wspomnę, że sam Wilhelm II nie poniósł absolutnie żadnych konsekwencji. Sprytnie „wymiksował się” z wojny, a po przegranej uciekł do Holandii, gdzie żył w dostatku. Adolf Hitler – historia nowsza, wszyscy ją znamy więc nie będę opisywała, co obiecywał, a co zakończyło się rozdarciem narodu niemieckiego na dwie połowy. Co do powojennych losów Adolfa Hitlera to jest tu wiele niejasności, które nakazują nam domniemywać jego ucieczkę wraz wieloma innymi hitlerowcami do krajów ameryki południowej i tam spokojne dokończenie życia. Czasy obecne – Angela Merkel. Tutaj historia nadal jest pisana ale nie potrzeba być wielkim analitykiem lub jasnowidzem, by znać jej zakończenie. Ba! Domyślam się, że idąc w ślady swoich poprzedników pani Merkel nie poniesie absolutnie żadnych konsekwencji swoich działań. …a Naród Niemiecki znowu będzie cierpiał.