Gra operacyjna służb specjalnych trwała od wielu miesięcy. Bunt społeczny narastał w Polsce. Paweł Kukiz zwerbalizował dużą grupę tego nie zadowolenia. Wynik wyborczy muzyka, który osiągnął w wyborach prezydenckich wymusił zmianę strategi, trzeba było obudzić tzw. agentów śpiochów. W otoczeniu polityka-celebryty zaczęli pojawiać się dziwni luzie o bardzo różnej prowinencji. Dzisiaj zbieramy tego żniwo. „List otwarty” Janusza Sanockiego skierowany do Pawła Kukiza jest być może jednym z dowodów? Co teraz zrobi lider KWW Kukiz’15? To będzie koniec Ruchu Społecznego Kukiza i zostanie zatrzymana rewolucja? Partiokracja wygra?

Janusz Sanocki

List otwarty do Pawła Kukiza

Paweł! Przyjacielu!

Od dziesięciu lat razem tułamy się po Polsce, żeby w jakiś sposób dokonać zmiany ustrojowej i wprowadzić Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Organizowaliśmy w Gdańsku spotkanie w Stoczni Gdańskiej, w Warszawie „Forum Organizacji Patriotycznych Polska”, odbyliśmy setki spotkań.

Ja tak tułam się już od 20 lat – od kiedy w 1995 r. wspólnie z Jurkiem Przystawą zakładaliśmy Ruch Obywatelski JOW.

Dziś kiedy po Twoim sukcesie wyborczym zdawało się, że będziemy mogli pójść dalej i stworzyć listy wyborcze „Ruchu Kukiza” po to, żeby dopilnować w parlamencie wprowadzenia JOW, okazuje się że jest to niemożliwe. Marek Ciesielczyk i skupieni wokół niego ludzie oskarżają Cię, że ich pokrzywdziłeś nie dając miejsc na wyborczych listach, chociaż to zespół wojewódzki z Małopolski podejmował taką decyzję. Jesteś już oskarżany o podobne „pokrzywdzenie” wielu innych ludzi w innych regionach.

Mnie – który całe moje dorosłe życie walczę o sprawiedliwą i suwerenną Polskę, więźnia politycznego komuny – jacyś ludzie z Pomorza, którzy pojawili się wczoraj wyzywają od „komuchów” i żądają natychmiastowego usunięcia z Ruchu Kukiza, tylko dlatego że nawoływałem ich do zgody i niewycinania wartościowego kandydata.

Paweł! Być może podjęliśmy się zadania nie do wykonania.  Być może nasi rodacy – deklarujący się jako zwolennicy JOW i przeciwnicy systemu – tak bardzo chcą być na wyborczych listach (albo tak bardzo nie chcą żeby tam znalazł się ktoś kogo akurat nie lubią), że nie wybaczą Ci nigdy jeśli natychmiast nie spełnisz ich oczekiwań. A przecież i Ty i oni wiedzą doskonale, że te oczekiwania są nie do spełnienia. Że nie sposób z 4000 tys. zgłoszeń wybrać 920 osób tak by wszyscy byli zadowoleni. I nie sposób każdemu dać jedynkę na wyborczej liście.

I oni Pawle i Ciebie i mnie oskarżą o to, że to my jesteśmy winni tego, żeśmy nie spełnili ich oczekiwań. Już to zresztą robią.

Dlatego doszedłem do wniosku, że może błędem było, żeśmy do tego wyborczego szamba w ogóle weszli. I – jak sądzę trafnie odczytując intencje – i Marka Ciesielczyka, i grupy rzekomych wojowników z Pomorza i innych „pokrzywdzonych”  – zwracam się publicznie do Ciebie z takim oto wnioskiem:

Rozwiąż Komitet Wyborczy Wyborców „Kukiz’15” i odwołaj start w wyborach.

To uprości wiele spraw, wygasi wszystkie konflikty i zaspokoi oczekiwania naszych drogich zwolenników JOW, którzy dziś grożą paleniem list z podpisami.

A ilu błędów unikniesz w ten sposób jako lider. A ilu ja uniknę obelg i wyzwisk!

Rozwiąż Komitet Wyborczy – bo przecież nasze listy są tworzone w sposób „nietransparentny” , a wtedy nasi zwolennicy JOW będą mogli głosować w wyborach na „transparentne” i demokratycznie tworzone listy PiS-u, Platformy, SLD i PSL. Demokracja i polityczny rozum Polaków jak zwykle zwyciężą.

Janusz Sanocki,
założyciel NSZZ „Solidarność” w Nysie, Więzień polityczny w l. 1982, 1985, współzałożyciel Ruchu Obywatelskiego na rzecz JOW w 1995 r., kawaler srebrnego krzyża zasługi za budowę demokracji, autor monografii Ruchu JOW „woJOWnicy” (wyd. 2005), współpracownik Pawła Kukiza od 2005 r.