Pytasz mnie co Ci dam – nie tylko w temacie walki ze smogiem w Lublinie. Zamiast śpiewać jak zespół „Partita” w tytule tego felietonu – napiszę, że dam Ci to samo, co otrzymałem, a jest to informacja, że nie jesteś sam (a). Odmiennych nas jest w bród.
Równolegle słyszymy lub czytamy, że trzeba zabudowywać tereny zielone, bo oczekują tego inwestorzy. Osoby publiczne z tytułami doktorskimi twierdzą, że smog powstaje tylko przy niskich temperaturach ujemnych, a zabudowywanie klinów i korytarzy napowietrzających jest naturalne i nieszkodliwe. Komunikuje się nam, że Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego mogą naruszać ustalenia Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania przestrzennego, bo organ stanowiący gminy zdecydował tak w uchwale. Bardziej twardą i wyrafinowaną metodą jest twierdzenie, że w chwili uchwalania MPZP obowiązywała ustawa, która była nieprecyzyjna, a mapy i plany w innej skali. Takie detale jak brak wpływu wysokości i gęstości zabudowy na powstawanie wysp ciepła i wzrost zanieczyszczenia powietrza urastają do rangi dogmatu.
Jest to o tyle znamienne, że równocześnie dowiadujemy się (lub nie), że 28 kwietnia br. Komisja Europejska przyjęła wytyczne o dostępie do wymiaru sprawiedliwości w sprawach dotyczących ochrony środowiska. Objaśniono w nich, jak osoby indywidualne i stowarzyszenia mogą wnosić do sądów krajowych oskarżenia przeciwko organom publicznym w związku z ich decyzjami, działaniami czy zaniechaniami odnoszącymi się do unijnego prawa ochrony środowiska. „Kiedy organy publiczne nie przestrzegają praw i nie wypełniają obowiązków wynikających z prawa ochrony środowiska, obywatele mogą pociągnąć je do odpowiedzialności.”
Tyle cytaty. Reszta zależy już tylko do adresatów powyższych apeli, wezwań, ostrzeżeń i wskazówek, których lekceważenie prowadzi do zaniechania przeciwdziałania złu – złu o imieniu skażenie środowiska i zniszczenie przyrody.
Jak pokazał mój osobisty przykład, to nawet groźby pozbawienia wolności i postawienie przed sądem nie powinny nas lękać, bo mamy za sobą nie tylko głowę Kościoła rzymskokatolickiego i katolickich Kościołów wschodnich, ponad 15 tysięcy naukowców z ponad 184 krajów świata i ustawodawstwo Unii Europejskiej ale przede wszystkich siebie samych – niezależnych i samorządnych społeczników.
Dziennikarz, właściciel ITV Lublin i działacz społeczny Lubelski Alarm Smogowy, Porozumienie Obrony Lublina, Członek Rady Dzielnicy Czechów Południowy.