Rektor pan zadzwonił do mnie, żebym do niego przyszedł. Siedział wygodnie na swoim ulubionym fotelu w samych kalesonach i marynarce po poprzednim rektorze panu. Popijał przed południem słynny albański pseudokoniak „Skanderbeg”.

Raczej z grzeczności zapytał mnie czy się napije, a butelka już w mniejszej połowie była pusta. Kategoria „mniejszej połowy” ma zastosowanie wyłącznie do konsumpcji alkoholu. – Chodźmy na dach. – powiedział rektor pan.

Pracownik administracyjny otworzył wejście na dach i zapalił papierosa bez filtra. Znaczy początkowo on był z filtrem, ale w gniewie został on usunięty jednym ruchem palca. Tak spektralnie, żeby biło widać.

Staliśmy z Rektorem panem nad brzegiem budynku. Bałem się, że on upadnie gdyż wypił większą połowę ”Skanderga”. Trzymałem go zatem za marynarkę.

– Patrz pan jak wysoki jest nasz uniwersytet. Całe cztery piętra. Inne uniwersytety mają maksymalnie trzy piętra. – a jaki w dół jest wysoki. Spojrzeć w dół wystarczy.

– Faktycznie wysoki – nie wypadało mi się nie zgodzić z Rektorem panem.

Nasz uniwersytet jest naprawdę na poziomie.

Obraz Gerhard Bögner z Pixabay