Wygląda na to że politycy PiS nie rozumieją tego że jakaś część wyborców PiS, nie chce na PiS głosować. Nie chodzi tu nawet o „afery” z których część pewnie jest prawdziwa, ale zdecydowana większość to brednie i wymysły. Chodzi o to że w drugiej kadencji PiS przestał robić cokolwiek poza głupotami. Źe polityka wobec UE poniosła sromotną klęskę, że polityka wobec Ukrainy to klęska, że zakupy w USA i budowa polskiego wojska jako wojska „pomocniczego” dla USA to skrajna głupota, że kompletnie nie liczyli się z głosem społeczeństwa w wielu sprawach. To powoduje że ludzie zaczęli szukać alternatywy, część poszła do Hołowni, ale Hołownia pokazał że jest podróbką Tuska, tylko głupszą, więc został Mentzen i inni.

PiS to dalej ci sami ludzie, te same pomysły na świat, i kompletny brak pokajania się za błędy. Część wyborców jest wg mnie przekonana że wygrana Nawrockiego to powrót do władzy, tego samego PiSu na który nie chcieli głosować, PiSu z Morawieckim, Błaszczakiem czy Sasinem.

Zagłosowali na PiS w wyborach parlamentarnych, ale teraz widzą że w PiS nie ma żadnej refleksji nad tym co się stało przez ostatnie 4 lata rządów, więc takiego PiSu nie chcą. Oczywiście jeśli w drugiej turze będzie wybór między Trzaskowskim i Nawrockim, Nawrocki wygra te wybory, ale pytanie, czy Nawrocki wejdzie do drugiej tury zaczyna być pytaniem racjonalnym.