felieton

Mord Katyński moim zdaniem to… Osobista zemsta zbrodniarza Józefa Stalina za upokorzenie, którego doznał w 1920 roku z rąk Wojska Polskiego – Legionów oraz likwidacja wysokiej kadry oficerskiej i polskiej elity miała pozostać nie odkrytą tajemnicą.

Masowe groby podczas ekshumacji wykonywanej przez Niemieckich Nazistów i Krzyż Katyński po dekadach od zbrodni -(foto:Kapsuglan, CC-BY-SA-3.0)

81. lat temu doszło do egzekucji wybranej elity narodu polskiego. Z więzień w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowa oraz więzień położonych na terenie Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy wyruszyły transporty z Polakami. Polskimi oficerami wojska, policji, naukowcami, duchownymi, prawnikami, urzędnikami, lekarzami, nauczycielami i działaczami społecznymi, politycznymi.
Starannie wybranymi z około 250 000 więzionych na samym początku inwazji sowieckiej na Polskę po 17 września 1939 roku.

Pomnik Katyński w Jersey City autorstwa rzeźbiarza profesora Andrzej Pityńskiego (fot. Paul Stein, opublikowano na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 2.0)

Polacy w 1940 roku zostali przetransportowani z obozów i więzień do obozów będących jednocześnie siedzibami zarządów NKWD zamordowani i pochowani w zbiorowych mogiłach.
Procedura obowiązująca w fabrykach śmierci aparatu władzy sowieckiej działała bezlitośnie. Wyroki i „rozprawy sądowe” wydawane zza biurka aby egzekucje mogły przebiegać płynnie i sprawnie. Tuż przed egzekucja odczytywano jedynie „wyroki”, znane są jednostkowe przypadki ocaleń gdy kaci abo kierowani pobudkami czysto politycznymi lub użytecznymi by daną jednostkę wykorzystać do swoich zadań.
Mord był zemstą Stalina za osobiste urazy i jednocześnie częścią długofalowej polityki pozbawienia Polski elit i najzdolniejszych mundurowych. Stalin planował o ile nie wchłonąć niewygodnego i znienawidzonego sąsiada do ZSRR to na pewno poskromić ambicje narodu pozbawiając go „głowy” i „kręgosłupa”. Stalin chciał zlikwidować wszelkie możliwości do odbudowania się społeczeństwa Polski sprzed wybuchu II Wojny Światowej. Poprzez eskalację działań również po wojnie zapobiegł próbom partycypacji przez Polską w powojennych ustalenia geo-politycznych.
Musiano obawiać się buntu i rozruchów w więzieniach i obozach dlatego utrzymywano jeńców w przeświadczeniu, ze zostaną „przerzuceni” na zachód do Niemiec lub kraju neutralnego. Polscy mundurowi z przedwojenną kindersztubą zachowywali się jak regularni jeńcy Konwencji Genewskiej. Niestety siepacze Stalina nie zważali na żadne prawne uwarunkowania traktatów międzynarodowych, których nigdy nie parafowali. Dla nich były warte tyle co papier, na których zostały spisane.

Pomnik ofiar Mordu Katyńskiego w Budapeszcie autorstwa rzeźbiarza Géza Varga-Szeri oraz architekta Zoltán Varga-Szeri. foto:Fekist,CC BY-SA 3.0

Okres kwietnia i maja 1940 roku to krwawe egzekucje wykonywane przez sowietów i masowe groby tworzone na potrzeby tychże zbrodni. Podczas egzekucji Polaków w ekstremalnie ciężkich warunkach do niewolniczej pracy w kopalniach na Ukrainie byli zmuszani polscy podoficerowie i mundurowi niższych stopni.
Gdy w 1943 roku Niemcy chcieli przekonać Polaków o okrucieństwach Rosjan ekshumowali groby polskich żołnierzy i inteligencji na Ziemiach Wschodnich m.in Katyniu. Wtedy Niemcy już nie byli sojusznikami Stalina..wtedy zależało im na osłabieniu ewentualnej przychylności Polaków w stosunku do sowietów. Wielka i brudna polityka kolejny raz weszła z butami do zbrodniczych czynów niedawnych partnerów z traktatu Ribbentrop-Mołotow. Po odkryciu grobów przez wojska niemieckie propaganda ZSRR odwracała oś czasu i wskazywała jako sprawców żołnierzy hitlerowskich.  W świadomości polskich elit funkcjonowała prawdziwa wersja zdarzeń. Historyczny mord miał przełożyć się na zagładę idei Polski Niepodległej. Miał zaowocować płynnym przejęciem władzy bez głosu sprzeciwu ze strony pozostałych przy życiu jednostek noszących w sobie wartości patriotyczne. Jednak sowieccy zbrodniarze nie docenili ducha wolności w Polakach, którzy powróciwszy do kraju po wojnie leczyli, uczyli, pracowali fizycznie ale cały czas starali się przetrwać, przeżyć by ocalić pamięć i wartości narodowe. By ocalić tożsamość narodową często ryzykowali życie. Ryzykowali żyjąc uczciwie i kierując się patriotyzmem. Wtedy przyzwoitość, honor a zwłaszcza wiara i szacunek do ojczyzny
był postrzegany jako wrogi obozowi komunistów polskich i ZSRR.
Należeli do nich żołnierze wyklęci, którzy również mieli zostać „wymazani” z kart historii. Mięli zniknąć podobnie jak patrioci zamordowani w lesie Katyńskim, Charkowie, Kalininie, Kijowie, Chersoniu, Mińsku. Mordercza machina powojennej PRL-owskiej rzeczywistości miała za zadanie zetrzeć ich i pamięć o nich w proch. Nawiązuję do późniejszego okresu gdyż uważam, że mord Katyński ustanowił wyrwę w pokoleniu inteligencji w Polsce i działania już powojenne miały niejako „dokończyć” dzieła zniszczenia zalążków patriotycznych wśród Polaków. Mord Katyński ukazał Europie i co najważniejsze hitlerowskim Niemcom do czego może posunąć się Stalin. Posłużył za swoisty dowód „wspólnych” zbrodniczych interesów Niemiec i ZSRR.

Zgliszcza samolotu Tu 154m, 36 specjalnego pułku, który rozbił się przy lądowaniu w Smoleńsku foto: wikimedia, OTRS,CC BY-SA 2.5

Wracając do czasów współczesnych i katastrofy przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem.
Podzielenie się Polaków po katastrofie Smoleńskiej oraz brak wspólnego celu w budowaniu patriotyzmu jest tragedią. Tragedią gdyż jest to swoisty anty-hołd składany ofiarom mordów dokonanych na Polskich mundurowych, polskiej elicie rzez sowietów rękami funkcjonariuszy zbrodniczej NKWD. Dodatkowo zarówno zbrodnia Katyńska jak i katastrofa Smoleńska zamiast połączyć Polaków dzieli i jest gangreną toczącą poprzez spory polskie życie społeczno-polityczne. Pamięć i kultywowanie tradycji powinno pomóc w budowaniu poczucia polskości, tożsamości, szacunku do historii, zauważenia polskich interesów i nadaniu im priorytetu. Natomiast w najlepsze odbywają się nie mające końca „igrzyska” w przerzucaniu się odpowiedzialnością za katastrofę i przez to często uczestnicy sporów zapominają jaki był powód i cel zarówno delegacji rządowej (7 kwietnia 2010 r.) jak i prezydenckiej (10. kwietnia 2010 r.). Niestety stare i wyświechtane przysłowie o tym , że „Zgoda buduje a niezgoda rujnuje” zdaje się być tylko sloganem w treści wyrażanej przez wszystkie ze stron. Kolejne lata wojny Polsko – Polskiej degradują tkankę narodową i nie tworzą przyjaznego klimatu do wzajemnej współpracy.
Należy się pamięć i szacunek wszystkim Polakom poległym, zamordowanym i tym, którzy zginęli na Ziemiach Wschodnich. Część ich pamięci !

Ciekawe rozważania na temat teorii i prawdopodobnych przyczyn dokonania zbrodni Katyńskiej (zupełnie innych od moich teorii) możecie znaleźć w ciekawym artykule: http://pressmania.pl/katyn-zydzi-czy-rosjanie/

Zbrodniarz, ludobójca, dyktator Józef Stalin jednym podpisem gasił ludzkie życia.