Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

 

W Krakowie, 27. kwietnia, Anno Domini 2022.odbył się recital operowy  „Bel Canto per Ucraina”  Dominiki Zamary, która wystąpiła w Sali Koncertowej Szkoły Muzycznej im.Władysława Żeleńskiego.

Błyskotliwe i pełne energii występy artystów wzbudziły entuzjazm z początku bardzo skupionej publiczności.
Przedstawiciele mediów włoskich obecni na koncercie (prasy) podziwiali znakomitą, wyczuloną na niuanse i wrażliwą polską widownię.
Utwory Belliniego, Mozarta, Donizettiego, Liszta, Verdiego, De Curtisa, Lehara, Maercadante, Chaczaturiana, Cilea oraz pieśni Fryderyka Chopina rozbrzmiały w Sali Koncertowej w Krakowie.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

Dominika Zamara w Polsce wstępuje często lecz gościnnie. Nasza artystka, jej format został doceniony przez „wprawne” i doświadczone „uszy” oraz gusta włoskiej społeczności melomanów. Włosi ukochali Polkę a wrocławianka ukochała ojczyznę opery. Oddając serce oraz duszę na salach koncertowych w Europie i na Świecie nigdy nie zapomniała o swojej ojczyźnie Polsce. Występując zawsze emanuje klasą i dzięki poziomowi artystycznemu oraz znakomitemu kontaktowi z widzami potrafi wytworzyć wspaniałą, ciepłą atmosferę. Klimat życzliwości, szczerości, „zwykłego” człowieczeństwa emanującego porozumieniem i wzajemnym szacunkiem jest obecny na wszystkich wydarzeniach, e których bierze udział Dominika Zamara. Osobowość śpiewaczki i wspomniane cechy to część naturalnego emploi artystki, które powala na wnikanie w dusze słuchaczy.
Odbiorcy często ulegają wzruszeniu – łzy, rozmarzenie czy przeżywanie obecne były również na recitalu w Krakowie.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

W Sali Koncertowej przy ul. Basztowej 9 był obecny szacunek, entuzjazm i koncentracja melomanów. Podobnie jak w salach koncertowych w wielu krajach m.in. Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Austrii, Francji i wielu innych Polka zaskarbiła wyjątkowością wykonań dzieł mistrzów muzyki klasycznej.

Dominika Zamara, polska i włoska Diwa Operowa foto: Dominika Zamara facebook.com

Sopranistka zachowując pokorę i skromność potrafi pobudzić polotem i swoją przebojowością – rozwija się jako artysta i człowiek. Charyzma i osobowość polskiej Diwy Operowej najbardziej ukochali Włosi. Talent Dominiki Zamary dostrzeżono i doceniono praktycznie w całej Italii, która jest stolicą światowej opery.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

W sztuce spójność pomiędzy tym co materialne a duchowe jest aż nazbyt wyczuwalne w niuansach dzieła – w przypadku polskiej sopranistki, która dzięki talentowi, pracy osiągnęła sukces przekaz jest czysty, przepełniony dobrą energią i pozbawiony agresji oraz nienawiści.

Solowe popisy można było również wysłuchać od wirtuoza fortepianu Adama Sychowskiego. Jego pełne werwy i humoru partie solowe stanowiły ważną część programu koncertowego.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

Artyści znakomicie poradzili sobie z partią o wysokiej skali trudności – duecie z opery Otello – Giuseppe Verdiego. Dominika Zamara i Simone Liconti „Gia nella notte densa” wykonali doskonale – była to jedna z niewielu okazji do usłyszenia tejże arii poza przedstawieniem operowym.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

Często właśnie kameralne sale, skromna „obsada” akompaniująca solistom licząca jeden, dwa instrumenty

Zdolność do stworzenia atmosfery decyduje o odbiorze przekazu.
Klimat kameralnej, sali pozwala na skrócenie dystansu i odbiór intencji artysty. Jednak jest to ciężki i najtrudniejszy sprawdzian – nie tylko umiejętności czysto muzycznych lecz osobowości, szczerości, charyzmy i chęci kontaktu z drugim człowiekiem – odbiorcą. Nasycenie emocjami wykonywanych arii podczas krakowskiego recitalu pobudzało wyobraźnię i pozwalało na zaznania ambrozji sztuki na skołataną duszę w centrum, zgiełku miasta. Na chwilę recitalu Sala Koncertowa zmieniła się w oazę baśniowej krainy – tajemniczej, interesującej, może nieco zagadkowej ale bezpiecznej i wzbogacającej piękno duszy oraz zapewniającej odpoczynek dla umysłu.

Dominika Zamara, Simone Liconti i pianista Adam Sychowski w Krakowie foto Jacek Włodarczyk/pressmania.pl

źródła: thedesigner.se, https://iiccracovia.esteri.it/iic_cracovia/pl/, https://allevents.in, http://krakow.zaprasza.eu, http://smtp.krakowianki.pl, http://karnet.krakowculture.pl, https://iiccracovia.esteri.it/iic_cracovia/pl/, https://dominikazamara.eu/index.php/pl/, https://www.youtube.com/channel/UCJPTwNJowSamqEFbCUXGqQQ, https://riverjournalonline.com/around-town/arts-culture/taghkanic-chorale-returns-to-live-concerts-december-11-12-in-croton/27813/, https://www.facebook.com/FestivaldiNapoliNewGeneration/