Obejrzałem ten film jeden jedyny raz w życiu, bardzo dawno temu i do dzisiaj mam sceny z niego w pamięci. Choć nie przepadam za tą tematyką w kinie.
Kiedyś oglądałem więcej francuskich filmów niż amerykańskich. A na pewno pamiętam więcej francuskich filmów niż amerykańskich. Wiele z jego udziałem.
Dziś nie pamiętam, kiedy ostatnio oglądałem jakikolwiek nowy film francuski.
Alain Delon nie żyje. To nie tylko aktor odszedł. Ale i cała francuska kultura gaśnie i odchodzi. Czy bezpowrotnie?
R.I.P.
Autor: prof. Gościwit Malinowski
Profesor w Instytucie Studiów Klasycznych, Śródziemnomorskich i Orientalnych Uniwersytetu Wrocławskiego; więcej na blogu:
http://hellenopolonica.blogspot.com oraz na stronie:
https://wroc.academia.edu/GosciwitMalinowski
Zostaw komentarz