Można, w pewnym zakresie, przyjąć za psychologiem Elliotem Aronsonem, że przyczyną agresji są różne niesprawiedliwości, ale to nie tłumaczy zachowań ludzi zabijających i atakujących przedstawicieli służby zdrowia: lekarzy, pielęgniarki i ratowników medycznych. Nie można usprawiedliwiać ich czynów niewydolnością systemu ochrony zdrowia. Zasługują na karę i społeczny ostracyzm.
Praktycznie każdego dnia media donoszą o atakach pacjentów na lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych.
Młody ortopeda z Krakowa, dr Solecki, został niedawno zabity przez niezadowolonego z leczenia, pacjenta.
To co kiedyś było niechlubnym wyjątkiem, dziś staje się powoli normą ludzkich zachowań.
Bo agresja jest wszędzie i zewsząd atakuje.
W szkole. Na drogach.
W szpitalach, poradniach oraz w polityce.
W internecie.
Ryba psuje się od głowy.
Szczucie jednych na drugich z mównicy sejmowej czy podczas wystąpień publicznych polityków udziela się „dołom”.
Kaczyński i jego pretorianie. Braun z Mentzenem.
Sikają agresją na prawo i lewo.
I o dziwo, uchodzi im to na sucho.
I jeszcze są z tego dumni bo uważają, że bronią Polski.
A właściwie, jej wypaczonej w ich głowach, wizji.
A plebs bierze z nich przykład.
Skoro oni mogą, to ja też.
„Bo zupa była za słona”.
Bo ktoś nie ustąpił mi drogi.
Bo zbyt długo czekałem na przyjęcie przez lekarza.
Bo być może jak komuś przywalę, opluję, to coś załatwię.
A jak nie załatwię, to przynajmniej, mi ulży.
Ile aktów przemocy czy to fizycznej czy słownej, tyle tłumaczeń.
Ale aktów przemocy spowodowanych ślepą agresją nie da się usprawiedliwić.
Można jedynie potępić i karać.
Dla polityków ziejących ogniem agresji, nie ma w polityce miejsca.
I takim typom powinniśmy wreszcie pokazać, w wyborach, czerwoną kartkę.
Dla ludzi atakujących służbę medyczną jest cela.
Także dla tych, którzy korzystając z pozornej anonimowości, hejtują w internecie.
Mówią, że społeczeństwo trzeba wychowywać.
Nauczyć by panowało nad agresją i przemocą.
Coraz częściej mam jednak wątpliwości czy to coś da.
Tysiące lat temu zeszliśmy z drzewa.
Dzisiaj, znów się na nie wdrapujemy.
Jantoś, przegrywie jeden, dlaczego gardzisz Polakami i wyzywasz od nas plebsu??