Jestem dziś myślami z Państwem Izrael i jego mieszkańcami.
W piątek 27 stycznia 2023 roku w Jerozolimie, dokładnie o godzinie 8.13 wieczorem sprawca tragedii otworzył ogień w stronę opuszczającej po otwierającej Szabat modlitwie Synagogi Neve Jaakov. Ostrzelał także grupy przechodniów nie biorących udziału w modłach. Ofiarą brutalnego aktu terroru padło siedmiu zabitych, a trzy osoby zostały ranne.
Według oświadczenia izraelskich sił bezpieczeństwa, sprawca przybył pod Synagogę samochodem i natychmiast po strzelaninie tymże autem usiłował zbiec w stronę dzielnicy Beit Hanina zamieszkałej przez Palestyńczyków. Próba ucieczki została powstrzymana przez funkcjonariuszy Policji, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia. Sprawca opuścił wówczas auto i usiłował kontynuować ucieczkę pieszo, ale został zabity podczas krótkiej wymiany ognia z funkcjonariuszami Policji.
To kolejny brutalny akt terroru, który kładzie się cieniem na możliwości pokojowego zakończenia izraelsko-palestyńskiego sporu. Jego skala i liczba ofiar każe sądzić, że władze Izraela będą usiłowały odpowiednio silną reakcją odpowiedzieć na tę tragedię, co może stać się przyczyną narastania spirali wzajemnej przemocy. Oby tak się nie stało.
Na obecnym etapie trudno powiedzieć, czy akt był dziełem „samotnego wilka”, czy operacją którejś z licznych organizacji terrorystycznych.
Rodzinom ofiar składam wyrazy współczucia i szczere kondolencje.
Zostaw komentarz