Szalenie irytujące jest, kiedy akolici obozu opozycyjnego w rodzaju Hubert Łuczyński sadzą za bezdurno propagandowe dyrdymały Szczerby czy Jońskiego.
Wyjaśniam:
ISTOTĄ STANOWISKA PRAWICY W SPRAWIE IMIGRACJI NIE JEST JEJ SKALA WCZORAJ DZIŚ CZY JUTRO !
To jest kwestią bieżącej polityki, kwestią przygodną. Dziś może to być więcej, jutro mniej imigrantów, czy odwrotnie – zależy od okoliczności.
ISTOTĄ STANOWISKA PRAWICY W SPRAWIE IMIGRACJI JEST KWESTIA GDZIE SĄ PODEJMOWANE TE DECYZJE !
Prawica kategorycznie opowiada się tu przeciw „wyprowadzaniu” tej kompetencji na poziom Unii Europejskiej, słusznie uważając, że Warszawa nie ma wystarczającego „przełożenia” na Brukselę, żeby być w stanie wymusić szybką zmianę decyzji w przypadku wystąpienie jakichś niekorzystnych dla Polski trendów.
Jednym słowem – prawica stoi na straży suwerenności Polski, broniąc naszego kraju przed zinstrumentalizowaniem przez potężniejsze ośrodki siły, w szczególności tzw. centrum reńskie, będące wyrazicielem interesów gospodarek Niemiec, Francji i krajów Beneluksu.
Polska polityka imigracyjna, jest wynikiem wielowymiarowego kompromisu między intencją polityczną, wymogami rynku pracy, nastawieniem opinii publicznej oraz realiami polityki międzynarodowej. Dopóki prowadzi ją polski rząd w Warszawie – polskie społeczeństwo ma realny wpływ na jej kształt. Przeniesienie centrum decyzyjnego do Brukseli prowadziłoby do zasadniczej utraty tego wpływu. Głos Polski w ramach UE jest zbyt słaby, mamy zbyt niską liczbę głosów w Europarlamencie, znikomy wpływ na działanie Komisji, której wyższa kadra urzędnicza jest zdominowana przez Niemców, a w dodatku polityka europejska jest prowadzona przez progresywistów o mocno lewicowym nastawieniu żywotnie zainteresowanych szkodzeniu tradycyjnemu ładowi społecznemu.
Jednym słowem – nie dawajcie się wciągać w spory w rodzaju „PiS mówi, że chce ograniczać imigrację, a tymczasem wpuszcza imigrantów na potęgę i jeszcze na tym pod stołem zarabia.”
Ani to prawda (o tym, jak bardzo dęte są te rzekomo „szokujące” argumenty pisze już nawet Oko-Press – link tu), ani na tym polega problem.
Problem polega tylko i wyłącznie na tym, że prawica chce, żeby decyzje imigracyjne podejmowano w Warszawie a Opozycja chce, żeby podejmowano je w Brukseli.
Zostaw komentarz