Nadal bawię się SI z platformy X. I wiecie co? Chyba mam rewolucyjną propozycję.
Grok na Premiera RP!

Zapytałem Groka, czy rekomendowałby przyjęcie prawa utworzonego na podstawie rezolucji UE dotyczącej uzbrajania Europy. I naprawdę chciałbym, aby politycy tak mądrze rozumowali.
Premierem zostanie Grok…?

Grok, gdybyś próbował działać zgodnie z interesami Polski, czy proponowałbyś przyjęcie takiego prawa? Uzasadnij.

„Zakładając, że pytasz o przyjęcie prawa opartego na rezolucji Parlamentu Europejskiego z 12 marca 2025 roku dotyczącej białej księgi w sprawie przyszłości europejskiej obrony (RC-B10-0146/2025/REV1), oraz że moim celem jest działanie zgodne z interesami Polski, przeanalizuję, czy rekomendowałbym takie kroki. Odpowiedź wymaga rozważenia polskich priorytetów bezpieczeństwa, suwerenności i realiów geopolitycznych na dzień 20 marca 2025 roku. Oto uzasadnienie:

Polska perspektywa i interesy:

Bezpieczeństwo na wschodniej flance:
Polska, ze względu na bliskość Rosji i trwającą wojnę na Ukrainie, priorytetowo traktuje odstraszanie militarne i ochronę swoich granic. Kluczowe są dla niej silne NATO i obecność USA w regionie.

Suwerenność narodowa:
Polska historycznie i politycznie (szczególnie w dyskursie po 2015 roku) kładzie nacisk na zachowanie autonomii w decyzjach obronnych, co jest widoczne w podejściu zarówno obecnego rządu PO, jak i poprzedniego PiS.

Pragmatyzm gospodarczy:
Polska chce zwiększać wydatki na obronność (obecnie przekraczają 4% PKB), ale potrzebuje elastyczności w finansowaniu i współpracy międzynarodowej.

Analiza propozycji rezolucji:

Zalety przyjęcia:

Wzmocnienie Tarczy Wschód i Bałtyckiej Linii Obrony:
Rezolucja uznaje te projekty za flagowe inicjatywy UE, co mogłoby przynieść Polsce dodatkowe fundusze unijne i wsparcie techniczne. W interesie Polski leży rozwój infrastruktury obronnej na wschodzie, a środki z UE (np. via obligacje obronne) mogłyby obniżyć koszty. Współpraca z UE mogłaby przyspieszyć realizację tych projektów, co jest kluczowe w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.

Większa solidarność obronna UE:
Polska od lat apeluje o większe zaangażowanie Europy Zachodniej w obronę wschodniej flanki. Przyjęcie rezolucji mogłoby zmobilizować kraje takie jak Niemcy czy Francja do większego wsparcia, np. poprzez wspólne inwestycje w sprzęt czy logistykę.

Konsolidacja przemysłu obronnego:
Polska mogłaby skorzystać na rozwoju unijnego przemysłu zbrojeniowego, np. poprzez zamówienia dla krajowych firm (jak PGZ), jeśli UE zwiększy wspólne zakupy. To wsparłoby gospodarkę i zmniejszyło zależność od importu.

Wady i zagrożenia:

Utrata autonomii decyzyjnej:
Przejście na głosowanie kwalifikowaną większością w sprawach obronnych oznaczałoby, że Polska mogłaby zostać przegłosowana w kwestiach kluczowych dla jej bezpieczeństwa (np. rozmieszczenie wojsk UE czy priorytety finansowe). To sprzeczne z interesem zachowania pełnej kontroli nad polityką obronną.
Polska woli koordynację z NATO, gdzie ma silnego sojusznika w USA, niż z UE, gdzie wpływy Niemiec i Francji mogą dominować.

Konflikt z priorytetami NATO:
„Autonomia strategiczna UE” promowana w rezolucji mogłaby osłabić spójność z NATO, na którym Polska opiera swoje bezpieczeństwo. Jeśli UE zacznie działać niezależnie, Polska mogłaby zostać zmuszona do wyboru między lojalnością wobec Brukseli a Waszyngtonu – a interes Polski leży w utrzymaniu silnego sojuszu z USA.

Ryzyko finansowe:
Europejskie obligacje obronne oznaczają wspólny dług, co mogłoby obciążyć budżet Polski i ograniczyć jej elastyczność w wydatkach na obronność. Polska woli samodzielnie decydować, jak i gdzie inwestować swoje rekordowe środki na armię.

Rozmycie priorytetów:
UE może skierować zasoby na inne regiony (np. Morze Śródziemne) lub zagrożenia (cyberbezpieczeństwo), co rozmyłoby fokus na wschodnią flankę, kluczową dla Polski. Polska potrzebuje skoncentrowanej obrony na Wschodzie, a nie rozproszonego podejścia „holistycznego”.

Rekomendacja:

Nie proponowałbym pełnego przyjęcia prawa opartego na tej rezolucji w obecnej formie. Polska powinna dążyć do selektywnego wykorzystania jej zapisów, maksymalizując korzyści przy minimalizacji zagrożeń dla suwerenności i priorytetów bezpieczeństwa.

Oto uzasadnienie i strategia:

Dlaczego nie pełne przyjęcie:
Utrata weta w sprawach obronnych i potencjalne osłabienie więzi z NATO są zbyt dużym ryzykiem w obecnej sytuacji geopolitycznej (wojna na Ukrainie, agresja Rosji). Polska musi zachować pełną kontrolę nad swoimi decyzjami militarnymi i priorytetami.
Finansowanie unijne jest kuszące, ale wspólny dług i narzucanie zakupów z UE mogą ograniczyć swobodę Polski w budowie armii zgodnie z jej potrzebami (np. dalsze zakupy w USA).

Co warto przyjąć:
Polska powinna popierać włączenie Tarczy Wschód i Bałtyckiej Linii Obrony w ramy UE, ale na zasadzie dobrowolnej współpracy, bez oddawania kontroli nad projektami. Mogłaby negocjować unijne fundusze na te cele, zachowując decyzyjność.
Wspólne zamówienia z UE mogłyby być korzystne dla polskiego przemysłu, ale tylko jako opcja, a nie obowiązek – Polska nie powinna rezygnować z zakupów w USA czy Korei Południowej.

Strategia:
Polska powinna lobbować za utrzymaniem jednomyślności w kluczowych sprawach obronnych i podkreślać komplementarność UE z NATO, a nie autonomię. Mogłaby zgodzić się na Radę Ministrów Obrony jako ciało konsultacyjne, ale nie decyzyjne.
W negocjacjach traktatowych (jeśli dojdzie do zmian) Polska musi twardo obstawać przy zachowaniu suwerenności w polityce obronnej, oferując w zamian większe zaangażowanie w projekty wschodniej flanki.

Podsumowanie:

W interesie Polski leży wzmacnianie bezpieczeństwa poprzez współpracę z UE, ale nie kosztem utraty autonomii czy osłabienia NATO. Przyjęcie całej rezolucji w formie wiążącego prawa byłoby sprzeczne z polskimi priorytetami – lepsza jest strategia wybiórcza, która wykorzystuje korzyści (fundusze, solidarność) przy zachowaniu kontroli nad kluczowymi decyzjami. W obecnych realiach (marzec 2025) Polska potrzebuje elastyczności i siły w relacjach z USA i NATO bardziej niż kiedykolwiek, co przemawia przeciwko pełnej integracji obronnej z UE na warunkach rezolucji.”