Przypomniałem sobie taką ciekawostkę sprzed lat. Nie wiem czy pamiętacie, kiedyś kandydatem na prezydenta, był Jacek Kuroń.
Problemem Kuronia była choroba alkoholowe, wszędzie jeździł z termosem z którego pociągał „herbatkę” jak się później okazało „z prądem”. To już było takie stadium alkoholizmu że on musiał pić bez przerwy.
Żeby było jasne, ja nawet nie mam jakiejś pretensji do Kuronia. Ja mam pretensje do środowiska które chciało z Kuronia zrobić prezydenta RP. To moim zdaniem pokazuje najpełniej, czym jest dla nich powaga RP, czym jest dla nich szacunek dla państwa.
A co się działo w mediach?
Każda sugestia, że Kuroń pije, była bluźnierstwem, przejawem wyjątkowego chamstwa i brudną insynuacją. Takie rzeczy mówili ludzie „mali i niegodni szacunku”, obrzydliwe kreatury.
Później Kuroń przyznał się że jednak miał w tym termosie „wzbogacony” alkoholem napój.
To środowisko które tak bezkrytycznie wspierało Kuronia, nie miało nic przeciwko temu że prezydentem zostanie praktykujący alkoholik, który nie potrafi przestać pić. Później okazało się również to, co było powszechnie znane w jego środowisku że często korzystał z usług prostytutek, że zbierano go pijanego do nieprzytomności z różnych imprez. NIKT GŁOŚNO NIE PROTESTOWAŁ, przeciwko tej kandydaturze, a każdy kto by protestował, był odsądzany od czci i wiary.
Tę walkę o Kuronia, prowadziło to samo środowisko, które dziś tak dramatycznie protestuje przeciwko Nawrockiemu.
Im nie przeszkadzało to że prezydent będzie pijany brał udział w międzynarodowych spotkaniach, to ich zdaniem nie będzie przynosiło Polsce wstydu. Im nie przeszkadzało ze będzie podejmował decyzję będąc nie do końca świadomym tego co robił. Co więcej ich gorące poparcie świadczyć może o tym że oni TAKIEGO prezydenta dla Polski chcieli. Prezydenta któremu można podsunąć dowolny dokument, dowolną nominację, którą on w pijanym widzie podpisze. Prezydenta za którego mogli mówić i decydować, a jednocześnie, cały czas zarzucają Dudzie i Nawrockiemu że nie są samodzielni w decyzjach.
Czytaj więcej.
Zostaw komentarz