Walka o moją nominację na ulubionego polskiego posła/posłankę do PE trwała bardzo długo i była wyjątkowo zacięta. Bo też przyznajcie, że w naszej niewiele ponad pięćdziesięcioosobowej reprezentacji w PE, mamy do czynienia z wyjątkowym nagromadzeniem osób przykuwających uwagę wszystkich zainteresowanych polityką, co potwierdza, że jest to crème de la crème, naszej klasy politycznej. I powinni o tym stale pamiętać zwłaszcza wszyscy zazdrośnicy, wypominający naszym drogim reprezentantom przysługujące im wynagrodzenie.

Pominę – przez litość – opis fazy rywalizacji grupowej, a także ćwierćfinały oraz półfinały, zdradzę tylko, że w wielkim finale starli się: świeżo upieczony profesor honorowy Ryszard Czarnecki oraz doktor nauk prawnych Sylwia Spurek. Walka była zacięta, długo ważyłem racje, ale dziś podjąłem ostateczną decyzję o wyborze pani doktor Spurek, której dorobek z ostatnich miesięcy, zwłaszcza w zakresie walki z wędkarstwem i jeździectwem wydaje mi się oryginalnym, nadwiślańskim wkładem w projekt europejski (celowo nie użyłem słowa „polskim” aby nie drażnić laueratki).

Obecnie, do tych wszystkich głośnych dokonań, doszła też zdolność do komplementowania przeciwnika politycznego w sposób kompletnie go obezwładniający (zob. link). To przeważyło.

Serdecznie gratuluję pani europoseł i cieszę się wyjątkowo mocno, bowiem dotąd w gronie moich ulubieńców (przypomnę: posła, wicemarszałka, wicepremiera i ministra) byli jedynie ludzie deklarujący się jako osobniki ludzkie płci męskiej.

Autor: prof. Antoni Dudek
Polski politolog i historyk, profesor nauk humanistycznych, członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.