Walka z każdym żywiołem jest okrutnie trudna. Powodzie, huragany, trąby powietrzne, ogień..

Człowiek wobec takich wyzwań staje się zupełnie bezradnym. Od kilku miesięcy spływają informacje o tragedii, która dotknęła Australię.

Szalejący pożar dokonał okropnego spustoszenia. Pozyskane dane szacują, iż w pożarach zginęło miliony zwierząt.

W obszarach, gdzie żywioł szaleje każdego dnia ktoś traci swoje domostwo. Ofiary w ludziach, ranni i trauma, która nigdy nie wymaże się z ich psychiki, jeżeli przeżyją. Jako zwyczajni ludzie, jednostki  nie damy rady im pomóc.

Przemek Ledzian znany z wielu akcji dobroczynnych zaproponował, aby 10 stycznia 2020 r. w ramach solidarności z mieszkańcami Australii pokazać, że wspieramy ich myślą, modlitwą w tych trudnych chwilach.

Proponuje, aby 10 stycznia 2020 r. o godz. 21.00 w domach zgasły światła.

Dlaczego w taki sposób okazać gest jedności? Światło kojarzymy z ogniem. Gasząc je, to tak, jakbyśmy i my w symboliczny sposób pomagali w gaszeniu pożaru.

Przemek zamieścił prośbę na swoim profilu społecznościowym facebook. Do chwili obecnej szesnaście tysięcy osób udostępniło post.

Przykre, ale sporo jednostek nie rozumie przekazu mimo czytelnego wyjaśnienia takiej formy solidarności. Pojawiły się słowa krytyki, pytania-, co to zmieni. Czy w ten sposób ugasimy pożary?

Nikt niczego nie musi, ale może. Nikt nie musi zgasić światła na godzinę, a kilka minut. Może też nie zgasić wcale, to zrozumiałe.

Ważne, aby pokazać naszą wrażliwość wobec tragedii drugiego człowieka, zwierząt.

Nie zgasimy pożarów w taki sposób. Pokażemy po prostu „ jesteśmy z Wami”.

Tym, którzy nadal nie pojmą tej Akcji napiszę w prosty sposób;

Idąc na mecz kibicujesz swojej drużynie. Kibicując wspierasz swoją obecnością, dopingiem, szacunkiem dla zawodników. Stadion bez kibiców jest  prostym obiektem. Czy to Ty strzelisz gola, czy ci, którzy biegają po murawie? Odpowiedz sobie sam.

Przyłącz się do Akcji. Bądź z Australią.

 

https://www.youtube.com/watch?v=8HV4TREAlxw

Foto reportaż:Źródło Internet