Robi się grubo.

Musk realizuje politykę Trumpa polegającą na brutalnym dyscyplinowaniu ekipy Zełeńskiego. To działanie ma przekonać nie tylko Ukraińców ale i świat, że Trump nie bierze jeńców, pokazuje że nie wolno się sprzeciwiać USA bo to, bardzo dużo kosztuje.

Sikorski uznał że będzie strofował i pouczał Muska, a przy okazji USA co powinny i co mogą robić, bo on, co prawda nie ze swoich pieniędzy, ale z pieniędzy polskich podatników płaci 50 mln rocznie za to żeby Ukraina mogła korzystać z łączy zapewnianych przez Starlinki.

Sikorski tu jak to zwykle bywa z tymi którzy nie mają żadnych argumentów, powołuje się na argumenty moralno, etyczne, oraz biznesowe tylko robi to skrajnie głupio. Jego zdaniem Musk powinien realizować to co wynika z moralności, a nie to co jest zgodne z interesami USA, „tak jak je USA rozumie”, bo może mu przestać płacić i wtedy Musk wpadnie w tarapaty.

Przychody Starlinka to 7,7 miliarda dolarów w 2024 roku, w 2025 są planowane na 11,8 mld USD. Więc te 55 mln z pewnością Muska straszliwie zaboli.

Radosław Sikorski napisał na platformie X: „Pomijając etykę grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni poszukać innych dostawców.”

Musk odpowiedział na to w następujący sposób.

„Bądź cicho, mały człowieku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zastępstwa dla Starlinka”

Mamy dwa podejścia jedno wyższościowe przekonanie Sikorskiego o jego „etycznych prawach” do których Musk powinien się dostosować, oraz drwiąco szydercze Muska.

Takie tłumaczenie z dyplomatycznego na nasz, to „zamknij się frajerze, nie masz wyjścia, trzymamy cię za jaja, więc znaj swoje miejsce”. Już widzę te komentarze, że cham, że jak on mógł! No właśnie MÓGŁ. Sikorskiemu wydawało się że pryncypialnie zaprotestuje bo Sikorski w swojej opinii jest „etyczny”, więc ma prawo pouczać Muska, a Musk powinien się zawstydzić i przeprosić i robić to co Sikorski każe. W końcu Sikorski jest „etycznym ministrem” któremu jakoś nie przeszkadza łamanie prawa w Polsce, niszczenie opozycji metodami policyjnymi, łamanie prawa przez niektórych urzędników państwowych z jego rządu, polityków jego partii, ale on jest „etyczny”.

Teraz taka informacja, to że płacisz USA, wcale nie znaczy że jeśli przestaniesz realizować politykę zgodną z interesami USA, USA cię nie będzie dyscyplinowało, tak jak dyscyplinuje Ukrainę. Nie miej wątpliwości będzie. W tej chwili widać że duża część sprzętu który kupił Błaszczak może być wyłączona zdalnie przez producentów, tak może być ze śmigłowcami Apache, tak może być z F-35, tak może być z Himarsami i innymi rakietami.

Teraz takie pytanie, czy Polska będzie płaciła za głupotę Tuska, Sikorskiego i innych, tak jak Ukraina płaci za głupotę Zełeńskiego.