Jak jesteśmy przy Kanadzie.
Jeżeli jesteś tam białym w klasie wyższej i średniej z już ustabilizowanym życiem (masz już dom, zdrowie dopisuje nadal, dzieci na studiach, …) i mieszkasz w dobrej dzielnicy daleko poza głównymi ośrodkami miejskimi, to zapewne w chęci zakłamywania rzeczywistości zechcesz nie zauważać i zaprzeczać zmianom jakie gwałtownie zachodzą wokół ciebie. No coś tam w telewizji mówią, coś tam sąsiedzi widzieli, ale to z pewnością incydenty, a nas to nigdy nie spotkało i nie spotka.
Nie mieszkam w Krakowie od 10 lat i kiedy czasem wpadam do tego miasta, to widzę ogromną zmianę. I nie chodzi o infrastrukturę, bo Kraków słabo się rozwijał i rozwija do dziś.
Mam na myśli „kolorowość” tego miasta i nie chodzi o turystów.
Nawet w moim bliskim Ozimku dostrzegam ciekawe „grupki” i niedawno w Jarocinie (chyba ktoś sprowadza tam ludzi z Ameryki Południowej gdyż w tak krótkim czasie nie słyszałem tyle języka hiszpańskiego.
Pokolenie ludzi, którym się chciało ciężko pracować, uczyć i byli „cierpliwi” aby to osiągnąć „przeminęło”. To obecnie starzy ludzie, którzy chcą możliwie długo pożyć (co też kosztuje), są zaspokojeni ekonomicznie (mają dawno temu spłacone piękne domy itd.)
Ich dzieci były już inne, a wnuki, to już „lewusy”, które nie chciały i nie chcą tyle pracować i chętnie przytulą majątek po dziadkach.
Pod nimi jest gigantyczna ilość ludzi z innych kultur, które nie były i nie są nauczone ciężkiej i cierpliwej pracy, która swoją drogą została „wyprowadzona” do Azji.
Ci którzy nie mogą znaleźć pracy w fabrykach (bo są w Chinach) dostają zasiłki i płatną kablówkę.
Reszta, biali, wykształceni zajęli się biznesem, usługami, handlem, który jednak z każdym rokiem nie jest już tak prowadzony (konkurencja ze świata), aby zaspokoić oczekiwania rosnącej w miliony ludzi wyznających religię Panda (Pan da, Pan mi da, Państwo mi da).
Kanda to nadal piękny kraj, ale niszczony przez słabe pokolenie, które dorastając w dostatku ubzdurało sobie, że te dobra „same z siebie” przychodzą i należy sie nimi „bezmyślnie dzielić”.
Autor: Diario
Zostaw komentarz