Redakcja Pressmania.pl otrzymała mail, który prof. Józef Brynkus wysłał do członków NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. A, że od jakiegoś czasu piszemy o sprawie postanowiliśmy go upublicznić, bo rzuca szersze światło i wyjaśnia o co toczy się walka byłego ORMO-wca  Fróga z wiceprzewodniczącym uczelnianej „Solidarności” Brynkusem. Czekaliśmy jednak na jego opublikowanie, bo ustaliliśmy, że przygotowywany jest biogram Jana Fróga na Wikipedii. I już jest, link: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_W%C5%82adys%C5%82aw_Fr%C3%B3g

REKLAMA

W mailu do uczelnianych członków „Solidarności” Brynkus informuje, że Zarząd Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność” uznał jego racje i podtrzymał jego przynależność do organizacji związkowej. Uchwała Zarządu Regionu Małopolskiego druzgoce Fróga i wskazuje, że faktycznie naruszał on prawo związkowe i powszechne. Podobnie jak robiła to jego zastępczyni i jednocześnie skarbnik uczelnianej „Solidarności”.

Poniżej treść emaila jaki dotarł do naszej redakcji:

„Kraków 2023. 12. 03

Szanowni Państwo,
Członkowie organizacji związkowej „Solidarność” UP/UKEN Kraków
Od co najmniej kilkunastu miesięcy Jan Władysław Fróg, Przewodniczący KU NSZZ „Solidarność” UP/UKEN Kraków, pod nieprawdziwymi zarzutami i napisałbym, że tylko jemu i Ewie Żołnierek (wieloletniej skarbniczce Solidarności”) znanymi powodami, próbuje mnie wyrzucić ze związku.
Jednak powody są wszystkim znane, a przede wszystkim Komisji Uczelnianej NSZZ „Solidarność” UP Kraków – tej i poprzedniej kadencji. Są nimi ujawnione przeze mnie wieloletnie nieprawidłowości w gospodarce finansowej związku i innych obszarach jego funkcjonowania. O nich, w przypływie szczerości i pod wpływem skandalicznego konfliktu z Frógiem, o czym rozpisywały się media w Polsce, napisała w otwartym mailu w zeszłym roku do Komisji Uczelnianej Żołnierek, rezygnując z funkcji wiceprzewodniczącej i skarbniczki związku. Żołnierek pisała – cytuję: „Moja decyzja podyktowana jest faktem, iż od dłuższego czasu nie mam wpływu na finanse związku i jakąkolwiek decyzyjność. Pan przewodniczący ograniczył moją funkcję   jedynie  „do robienia dobrego wrażenia”. Otrzymałam też informację, że składki nie są odprowadzane  zgodnie ze Statutem Związku do Zarządu Regionu Małopolska oraz KSN, a na zaistniałą sytuację nie mam wpływu, gdyż Pan przewodniczący sam decyduje  o kwocie i terminie odprowadzanych składek oraz  o wydatkowaniu środków  finansowych (niewykorzystane  środki  finansowe zazwyczaj przechowuje w swoim pokoju). Nie mam też możliwości wejścia do sekretariatu Związku, ani też wglądu w dokumenty. Moja rola i odpowiedzialność jest żadna. Pan przewodniczący nigdy  nie chciał słyszeć o obowiązku podatkowym (zgłoszenie identyfikacyjne NIP, REGON ) i nigdy nie poddał pod głosowanie chociażby  ustalenia budżetu na dany rok. Ponad to (pisownia oryginalna w mailu Żołnierek – JB) w  KU nie są podejmowane żadne uchwały, decyzje nawet dyskusje związane np.  ze zwalnianiem pracowników czyli, że łamany  jest podstawowy cel istnienia związku zawodowego :
– obrona interesów, otaczanie ochroną, opieką swoich członków związku. To   pan przewodniczący wskazuje osoby do zwolnień. nawet wśród członków Solidarności, osacza je , szykanuje, prześladuje, ubliża, inwigiluje.
Są to czyny niegodne przewodniczącego związku”.

Koniec cytatu z maila Żołnierek.

Niektóre z nieprawidłowości wprost mają więc znamiona przekroczenia powszechnie obowiązującego w Polsce prawa skarbowego – np. nieskładanie przez nich (Fróg i Żołnierek) corocznego sprawozdania finansowego i rozliczenia w mieniu organizacji związkowej do Urzędu Skarbowego. Wszystkie te i inne, ujawnione przeze mnie, nieprawidłowości, potwierdziła kontrola przeprowadzona w „Solidarności” UP Kraków przez Regionalną Komisję Rewizyjną związku.
Ostatni komunikat, zamieszczony na stronie internetowej organizacji związkowej na naszej uczelni, Fróg zatytułował nawet – by wywrzeć presję na odbiorców, decyzją ostateczną. Ci, którzy śledzą jego wypowiedzi w tej sprawie, mogą się zastanowić, ile tych „ostatecznych” prób wyrzucenia mnie z „Solidarności” było i dlaczego żadna z nich nie stała się faktycznie ostateczna?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta, to ja a nie Fróg mam rację. I Zarząd Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność”, postępując zgodnie z prawem związkowym i powszechnym, nie może podjąć żadnej innej decyzji, uchylając, wymuszoną przez Fróga na członkach zarządu naszej uczelnianej organizacji i członkach jej Walnego Zgromadzenia Delegatów, uchwałę o wyrzuceniu mnie z „Solidarności”. Tak było i tym razem (cała uchwała Zarządu Regionu Małopolski NSZZ „Solidarność” z 17 listopada 2023 r. w załączniku, podobnie jak moje odwołania do Walnego Zgromadzenia Delegatów tejże organizacji na naszej uczelni oraz do Zarządu Regionu – także po to, bo przecież jest mało prawdopodobne, że nie tylko członkowie związku, ale nawet jej władz je znają).
Tu nadmienię, że na ostatnie posiedzenie Zarządu Regionu Małopolskiego „Solidarności” nie pojawił się nikt z władz uczelnianych związku, mimo zaproszenia, które do nich wysłano. Powód prosty – ani Fróg ani Żołnierek nie mają nic na swoją obronę, z czego zdają sobie sprawę pozostali członkowie Komisji Uczelnianej.
Dziwię się tylko posłusznym uczelnianym związkowym wykonawcom woli Fróga. Nie da się przyjąć, że nie wiedzą i nie wiedzieli o jego i Żołnierek machinacjach – bo dokumentację ode mnie w tej sprawie otrzymali już dawno. Dlaczego więc nie zareagują w odpowiedni sposób? W ten sposób jednak stają się współsprawcami tych nieprawidłowości i ich zatajania przed organami ścigania.
Teraz czekam na kolejne działania i Fróga, ale przede wszystkim Zarządu Regionu Małopolskiego „Solidarności”. Przyznanie mi racji przez Zarząd Regionu, w oparciu o potwierdzone w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Regionalną Komisję Rewizyjną związku fakty, daje mi moralną satysfakcję, ale powinno mieć też poważne konsekwencje związkowe i prawne dla Fróga oraz Żołnierek.
Nie wyobrażam sobie, że przedstawione w raporcie Regionalnej Komisji Rewizyjnej ustalenia pozostaną bez echa. Ja osobiście ten raport przedstawię, jako dowód w sprawie, bo wbrew pokrzykiwaniom Fróga sprawa nie została zakończona, toczy się i jej kolejny etap będzie 12 grudnia tego roku w sądzie, gdy sąd będzie rozpatrywał moje zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu postępowania (decyzję w ogóle nie umotywowaną, by wg przepisów prokuratura tego nie musi robić).
By nie rozpisywać się kolejny raz jakie to są nieprawidłowości i działania o charakterze złamania prawa powszechnego w obowiązującego Polsce – te podniesione przeze mnie i potwierdzone w wyniku kontroli Regionalnej Komisji Rewizyjnej – podkreślam – tylko za lata 2018 – 2023, bo taki okres sprawdzała Regionalna Komisja Rewizyjna, wymienię tylko niektóre, bo przecież o nich już kilka razy pisałem do Szanownych Państwa:
– ok. 140 tys. zaległych składek związkowych, należnych władzy regionalnej i centralnej, ze składek faktycznie pobranych przez pracodawcę czyli UP/UKEN Kraków z pensji pracowniczych, tylko w okresie 2018 – 2023,
– wieloletnie nieskładanie przez Fróga i Żołnierek w imieniu związku deklaracji podatkowych i sprawozdań (o tym, że Fróg nie chciał tego robić, choć wiedział o tym obowiązku, napisała do KU NSZZ „Solidarność” Żołnierek). Przy tym, taka sprawa jak coroczne nieprzedstawienie do zatwierdzenia budżetu związku jest kwestią naprawdę błahą,
– zakładanie lokat terminowych ze składek członkowskich na ogromne kwoty i ich zrywanie – rzekomo pod pretekstem, że oprocentowanie tychże lokat było nieopłacalne – bez uchwały organu zarządzającego. Tu warto spytać dlaczego tak się stało, gdy przecież od kwoty 280 tys. (!!!!) zł – lokata zerwana przez Fróga i Żołnierek – przy oprocentowaniu nawet 1%to jest kwota 2800 zł (!!!) czy to jest nieopłacalne?? W ostatnim roku – przy oprocentowaniu na tzw. nowe środki, gdyby je przenosić z banku do banku, mając jednocześnie konto podstawowe do przelewu składek członków związku – kwota z oprocentowania – byłaby zdecydowanie wyższa – 7 – 8 %. Policzcie sobie państwo sami.
– niepotwierdzone fakturami pobierane przez Żołnierek za pośrednictwem karty związkowej ogromne kwoty
– no i najważniejsze – wydatki na tzw. paczki świąteczne. Nie ma żadnego potwierdzenia wydatkowania olbrzymich kwot – rokrocznie od 70 – do nawet 90 tys., ani w postaci przelewów na konto firmy sprzedającej paczki, ani paragonów, ani faktur, ani nawet oświadczenia zarządu naszej organizacji. Brakuje też jednej listy potwierdzającej odbiór paczek. Warto też przyjrzeć się pozostałym, kto na nich się podpisał i czy osoby podpisujące się – lub w ich imieniu przedstawiciel związku, który im paczki przekazał, wiedzą jaką wartość te paczki miały?
Dla zachęty też, byście Państwo, mimo licznych obowiązków, zechcieli przeczytać kilka stron uzasadnienia uchwały utrzymującej mój status członka „Solidarności” zacytuję tylko – kilka wybranych zwrotów z tego uzasadnienia:
„Pan Józef Brynkus jako członek Zarządu Organizacji Związkowej posiadał pełne, nieograniczone prawo prowadzenia korespondencji z członkami związku w sprawach dotyczących danej Organizacji Związkowej, w tym działań wykonawczych …
…. należy stwierdzić, iż kwestionowanie przez p. Józefa Brynkus prawidłowości działań podejmowanych przez Komisję Uczelnianą zostało potwierdzone przez Regionalną Komisję rewizyjną – protokół stwierdzonych nieprawidłowości do dyspozycji członków zarządu regionu … .
Odnośnie złożenia zawiadomienia do prokuratury (…) P. Józef Brynkus składając przedmiotowe zawiadomienie posiadał pełną podstawę prawną (protokół Regionalnej Komisji rewizyjnej) podjęcia takiej decyzji.
(…) Pan Józef Brynkus wykazał się postępowaniem licującym z godnością członka Związku. Swoim postępowaniem – którego konsekwencje ponosi – doprowadził do podjęcia przez Komisję Uczelnianą działań, mających na celu prowadzenie działalności związkowej w sposób zgodny ze Statutem NSZZ „Solidarność”, prawem powszechnie obowiązującym, a w szczególności dotyczącym wymogów prawnych w zakresie gospodarki finansowej spoczywającej na osobie prawnej ….”.

Na koniec dodam też coś jeszcze na temat kondycji etycznej Fróga. O jej fatalnym stanie świadczy to, że przez lata zatajał przynależność do ORMO w czasie najbardziej dla Polski – od stłumienia antykomunistycznej niepodległościowej opozycji w latach 1945 – 1948 – podłym, czyli w okresie od stłumienia radomskich i ursuskich oraz innych w Polsce wystąpień – poprzez stan wojenny, a wycierał i wyciera sobie gębę Janem Pawłem II i Gracjanem Frógiem, a zapomniał wspomnieć o rodzonym bracie Gracjana, Zbigniewie Bonawentura Frógiem.
Gdy Jan Władysław Fróg był ormowcem (od listopada 1978 – czyli już po wyborze Karola Wojtyły na papieża – do 1987), Zbigniew Bonawentura Fróg, był etatowym esbekiem (koniec 1975 – przez ponad 10 lat), a wcześniej tajnym współpracownikiem SB (od 1966). Na tyle cennym esbekiem, że ta wliczyła mu okres współpracy jako okres pracy w SB (!!!!) (https://naszahistoria.pl/brat-bohatera-ksiadz-tajny-wspolpracownik-i-funkcjonariusz-sb/ar/c15-17185161). Jan Władysław Fróg chwalił się w naszej związkowej tablicy ogłoszeń Gracjanem, do którego uhonorowania w żadnym stopniu się nie przyczynił, tylko jego bratowa. Jan Władysław Fróg zamieszczał w niej słynne plakaty z Pimpkiem, przeciwko czemu protestowałem, bo uwłaczają godności naszego związku, a potem bezwstydnie znowu dawał zdjęcia Jana Pawła II.
Reasumując, uważam, że w świetle tych faktów – które podnosiłem i co w 100% potwierdziła kontrola Regionalnej Komisji Rewizyjnej Regionu Małopolskiego „Solidarności” w organizacji związkowej „Solidarność” na UP Kraków, każdy kto w jakikolwiek sposób brata się z Frógiem i Żołnierek wykazuje się podobną jak oni etyką. Dla mnie to jest nie do przyjęcia.
Z wyrazami szacunku dr hab. Józef Brynkus prof. UKEN
Zawsze i nadal członek „Solidarności””.

To nie koniec sprawy, będziemy nadal drążyć temat, bo ten patologiczny przypadek działacza związkowego, a kiedyś ORMO-wca kładzie się cieniem na całą NSZZ Solidarność. Poniżej publikujemy treść Uchwały, którą Zarząd Regionu Małopolskiej NSZZ Solidarność utrzymuje prof. Józefa Brynkusa w prawach członka „Solidarności”, a jednocześnie demaskuje bezprawne działania Jana Fróga, przewodniczącego uczelnianej komisji „Solidarności”: