Marsz rolników w Warszawie 10 maja 2024 roku szansą na wstrzymanie wdrażanie Zielonego Ładu i jego negatywnych konsekwencji.

W mediach – zwłaszcza elektronicznych – w związku z zapowiadanym na 10 maja tego roku marszem rolników i przeciwników rozwiązań tzw. Zielonego Ładu pojawiają się artykuły wskazujące na rozbieżność interesów potencjalnych uczestników tego marszu.

Jedną z najważniejszych przyczyn tego stanu ma być rzekome upolitycznienie tego marszu, bowiem do udziału w nim wezwał Jarosław Kaczyński.

Jak wiecie od dłuższego czasu nie jest mi po drodze z prezesem Kaczyńskim, głównie z tego względu, że otoczył się wianuszkiem potakiwaczy, którzy skutecznie separują go od społecznej rzeczywistości, a także efektywnie grają nim, by uzyskać własne cele – np. obecność na jakichkolwiek listach wyborczych. I pewnie w tej sprawie nic się już nie zmieni.

Drugim czynnikiem mającym rozbijać jedność uczestników protestu jest konflikt pokoleniowy między przywódcami środowisk sprzeciwiających się Zielonemu Ładowi.

Trzeci czynnik wymieniany jako źródło konfliktu to potencjalny udział w proteście 10 maja przywódców różnych związków i organizacji, w tym Piotra Dudy Przewodniczącego „Solidarności”.

Jednak mnożenie przez autorów artykułów o marszu 10 maja spraw, które mają rzekomo dzielić uczestników tego majowego protestu jest tylko na rękę lewackiej niby ekologicznej ideologii mającej uzasadniać wdrożenie tzw. Zielonego Ładu. Jest też na rękę polskiej władzy oraz brukselskim urzędnikom. Bowiem słaba frekwencja na marszu będzie dla zwolenników tzw.

Zielonego Ładu argumentem, że niewiele osób straci na nim. A tak nie jest.

Na Zielonym Ładzie straci 99% Polaków. Wygrają ci, którzy będą wdrażać jego założenia produkując tandetne urządzenia niby-ekologiczne oraz ci, którzy będą wdrażanie Zielonego Ładu nadzorować.

Reszta za niego zapłaci. Niektórzy nawet stracą swoje majątki. A także wdrożenie tego tzw. Zielonego Ładu będzie kolejnym po administracyjnych obostrzeniach covidowych działaniem w kierunku ubezwłasnowolnienia społeczeństwa.

Autor: dr hab. Józef Brynkus, prof. UP Kraków
Pracownik Katedry Edukacji Historycznej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pochodzi z rodu górali podhalańskich i orawskich. Polski historyk i nauczyciel akademicki, profesor UP Kraków, poseł na Sejm VIII kadencji.