„Nasze piątkowe spotkanie w Waszyngtonie, w Białym Domu, nie przebiegło tak, jak powinno. Szkoda, że tak się stało. Nadszedł czas, aby wszystko naprawić. Chcielibyśmy, aby przyszła współpraca i komunikacja były konstruktywne” – oświadczył Wołodymyr Zełenski, niedługo po ogłoszeniu przez USA decyzji o wstrzymaniu wsparcia dla Ukrainy.
„Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej podejść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy. Mój zespół i ja jesteśmy gotowi do pracy pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby osiągnąć trwały pokój” .
Uwolnienie więźniów i rozejm na niebie: „zakaz pocisków rakietowych, dronów dalekiego zasięgu, bomb na infrastrukturę energetyczną i inną infrastrukturę cywilną – oraz natychmiastowy rozejm na morzu, jeśli Rosja zrobi to samo”
„Następnie chcemy bardzo szybko przejść przez wszystkie kolejne etapy i współpracować z USA w celu uzgodnienia silnego ostatecznego porozumienia” – dodał Zełenski.
Ukraina „naprawdę docenia to, jak wiele Ameryka zrobiła, aby pomóc zachować suwerenność i niezależność”. „Pamiętamy moment, w którym wszystko się zmieniło, gdy prezydent Trump dostarczył Ukrainie Javeliny. Jesteśmy za to wdzięczni”.
Kto zyskał?
Kto stracił?
Wiem, ale nie powiem, bo już się zaczęła wojna o narrację i już mkną do swoich okopów komentariatowe wojska zaciężne
Foto z roku 2019
Autor: Liliana Sonik
Urodzona 30 sierpnia 1954 r. w Krakowie – polska filolog, wychowanka DA Beczka, po śmierci Stanisława Pyjasa założycielka Studenckiego Komitetu Solidarności, publicystka, dziennikarka, opublikowała w „Tygodniku Powszechnym”, „Rzeczpospolitej”, „Dzienniku Polskim”, „Głosie Wielkopolskim”, „Gazecie Wyborczej”, „Znaku”. Pracowała w Radio France Internationale i TVP.
Zostaw komentarz