Wg Wielkiego Słownika Języka Polskiego słowo reset oznacza całkowitą zmianę sposobu działania, polegającą na odrzuceniu wszystkiego, co doprowadziło do obecnego stanu rozwoju danej sytuacji.

Cofnijmy się nieco w czasie. 13 czerwca 2022 roku na portalu FORSAL.PL przejawia się przerażający materiał. W tekście Timothy Snyder: Putin chce zagłodzić miliony osób w Afryce i Azji, by wygrać w Europie czytamy:

Rosyjski prezydent Władimir Putin planuje zagłodzić miliony osób w Afryce i Azji, by w ten sposób wygrać wojnę w Europie, jest to nowy poziom kolonializmu – ostrzegł w obszernym wywodzie na Twitterze amerykański historyk Timothy Snyder.

Przypomniał, że przed rosyjską napaścią Ukraina była czołowym eksporterem żywności, ale rosyjska blokada morska uniemożliwia jej eksport zboża i wskazał, że jeśli będzie ona kontynuowana, dziesiątki milionów ton żywności zgniją w silosach, a dziesiątki milionów ludzi w Afryce i Azji będą głodować.(…)

Jego zdaniem, plan Putina ma działać na trzech poziomach. Po pierwsze, jest on częścią większej próby zniszczenia państwa ukraińskiego poprzez odcięcie jego eksportu. Ma też spowodować napływ uchodźców z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, czyli z obszarów, które są importami ukraińskiej żywności, co z kolei spowodowałoby niestabilność w UE.

„Wreszcie, co najstraszniejsze, głód na świecie jest niezbędnym tłem dla rosyjskiej kampanii propagandowej przeciwko Ukrainie. Faktyczna masowa śmierć jest potrzebna jako tło dla propagandowej walki. Gdy zaczną się zamieszki wywołane brakiem żywności i szerzącym się głodem, rosyjska propaganda zrzuci winę na Ukrainę, wezwie do uznania zdobyczy terytorialnych Rosji na Ukrainie i zniesienia wszelkich sankcji. Rosja planuje zagłodzić Azjatów i Afrykańczyków, aby wygrać swoją wojnę w Europie. Jest to nowy poziom kolonializmu i najnowszy rozdział polityki głodu” – wyjaśnił Snyder.

https://forsal.pl/swiat/rosja/artykuly/8453194,putin-chce-zaglodzic-miliony.html

Przyznam, że sam należałem do osób wyjątkowo oburzonych perfidią zbrodniarza z Kremla.

I nie tylko ja.

A po roku dostaję od Zełeńskiego pałką w łeb.

Okazuje się bowiem, że największy cios dla ukraińskiego eksportu zboża stanowi zakaz sprzedawania go w krajach ościennych – Polsce, Słowacji, na Węgrzech czy w Rumunii. Podkreślam – zakaz sprzedaży na rynkach wewnętrznych tych Państw, natomiast nikt i nic nie zamierza utrudnić jego eksportu.

Mimo to prezydent Ukrainy wyraźnie powiedział w ONZ:

– Nasze porty na Dunaju w dalszym ciągu są celem jej rakiet i dronów. Rosja próbuje wykorzystać braki żywności na rynku światowym jako broń w zamian za uznanie części – jeśli nie wszystkich – zdobytych terytoriów. Rosja używa cen żywności jako broni. (…)

– Pracujemy nad ochroną szlaków lądowych. Niepokojące jest to, jak w tej chwili niektórzy w Europie podważają solidarność i organizują teatr polityczny, robiąc thriller ze zboża. Może się wydawać, że odgrywają swoją własną rolę, ale zamiast tego pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora.

(za: Do Rzeczy)

To gdzie tak naprawdę miało wędrować ukraińskie zboże???

O ile wiem, w Polsce mamy własne i nikt nie będzie głodował z braku ukraińskich nasion. Podobnie na Słowacji itp.

Trudno też znaleźć u nas Azjatów i Afrykańczyków, których Putin planował zagłodzić wg Timothy’ego Snydera.

Nie wiem, kto i czy w ogóle doradza ukraińskiemu prezydentowi.

Ale pewne jest jedno – strzał ze zbożem okazał się postrzeleniem własnego kolana.

I to mocnym postrzeleniem.

Bo jeśli nagle okazuje się, że sączona z mniejszym lub większym natężeniem propaganda o złym Putinie zamierzającym zagłodzić Świat jest g… niewiele warta, to siłą rzeczy rodzi to pytania o inne, niemniej kategorycznie wypowiadane twierdzenia.

Czy Zełeński ma tego świadomość?

Jednym bowiem ruchem zrobił dla Rosji więcej, niż tysiące opłacanych w krajach NATO moskiewskich trolli.

Aż strach się bać, że teraz zacznie się kwestionowanie wypadków w Buczy.

Pamiętajmy jednak, że będzie to własną zasługą obecnego rządu Ukrainy.

21.09 2023