Kolega poprosił mnie o skomentowanie tego co się dzieje. Miałem się nie złamać i nie pisać do 12 maja, ale dla niego zrobię wyjątek.
krótko:
– Polacy na pewno trafią na Ukrainę (wojsko) – o czym pisałem wielokrotnie i w jednym z wysoko prawdopodobnych wariantów w przyszłości, wielu z nich nigdy nie wróci do swoich rodzin.
„Wszyscy będą wołać pokój, pokój i wówczas się to stanie … upadnie wielki i niemal natychmiast zacznie się wojna”
Dla tych co nie śledzą lub nie pamiętają: Niemal wszystkie moje przewidywania spełniły się o których pisałem od bardzo wielu lat. Wydarzenia miały miejsce a jedynie czas rozłożył się, rozkłada się w nich inaczej.
– jestem przekonany, że nie da się zatrzymać „dochodzenia” do III światowej. Sądziłem, że już to powinno się wydarzyć wcześniej, ale myliłem się. Nie będę wychylał się z dokładnymi przewidywaniami. To po prostu cały czas nad nami wisi i jesteśmy „w tym czasie”, kiedy może się to stać. Za mojego życia na bank.
Inaczej mówiąc – „nie przestawałbym być czujny” tylko dlatego, że ktoś mówi o pokoju i ten pokój „na chwilę” zapanuje.
– nie wiem co z Polską, ale wygląda to coraz bardziej fatalnie
za sprawą dna jakie nami rządzi (wszyscy są siebie warci – ci na stanowiskach i ci którzy ich wybierali wierząc w ich kłamstwa i że się czymś różnią od siebie)
Dlatego nic tak dobrze nie resetuje ludzi jak głód, strach i wojna.
Przyda nam się, choć można było tego uniknąć. Poznamy dzięki temu siebie samych, swoich sąsiadów, którzy mówią nam dziś dzień dobry i co słychać (bo jest pełna micha i bezpieczeństwo)
– za Trumpem „chodzi kostucha” i być może on jest tym „który upadnie i się zacznie”
– uważam, że III światowa jest lepszym wariantem niż nagły głęboki kryzys jaki też może być jednym z wariantów
Lepiej budować nowy system z małą ilością ludzi, którzy zostaną niż z ogromną ilością głodnych, biednych i wściekłych ludzi
Pokój i spokój?
Tak, to możliwe, pomimo tego co napisałem wyżej.
Jednak liczby temu zaprzeczają (gospodarki, demografia/populacja, stan planety (i nie chodzi o ten bełkot klimatyczny), …).
Jak nie walnie to teraz, to będzie musiało walnąć i tak za życia naszych dzieci.
Autor: Diario
Zostaw komentarz