Dr Tomasz Jakubowski – geolog, poszukiwacz i kolekcjoner meteorytów

Tomasz Jakubowski urodził się w Kielcach na początku lat 80, tam też ukończył szkołę podstawową i liceum.

REKLAMA

Jak mówi: – „Kielce są całkiem przeciętnym miastem, ale otoczone są pięknymi wzgórzami, stanowiącymi pasmo Gór Świętokrzyskich. Od początku liceum fascynowałem się tematem szeroko pojętego alpinizmu, taternictwa – generalnie gór. W tamtym okresie ze szczególnym wskazaniem na Tatry. Przy okazji wędrówek, próbowałem sobie odpowiedzieć na pytanie jak góry powstają i tu pojawił się pomysł co do wyboru kierunku studiów – geologia. Padło na Uniwersytet Wrocławski”.

Na pytanie – „Czy wybór zawodu był trafny i jak potoczyła się kariera zawodowa? – odpowiada – „Ciężko stwierdzić co znaczy trafność wyboru, kiedy podejmuje go 19 letni człowiek. Tamten okres w kraju nie wyglądał tak jak teraz, decyzje o wyborze kierunku studiów miały bardziej rozwijać ciekawość, aniżeli być jedynie kalkulacją, wyborem zawodu niemalże gwarantującego sukces finansowo-zawodowy w życiu. Po latach nadal twierdzę że studia geologiczne są niezwykle ciekawe, a geologiem zostaje się do końca życia. Bowiem wszędzie gdzie nie pojedziemy, czy to wakacje czy krótkie wypady weekendowe, towarzyszą nam skały, ukształtowanie tereniu (geomorfologia), czy procesy sendyentacyjne (piasek na plaży czy liście targane wiatrem)”.

Należy podkreślić, że Tomasz Jakubowski jest człowiekiem wielu zainteresowań, od muzyki która, jak powiada – „towarzyszy mi od dzieciństwa po szeroko-pojęte obserwacje społeczno- kulturowe”.

Jako zapalony kolekcjoner lubi po prostu gromadzić, czy to meteoryty czy skamieniałości.

Jak dalej opowiada:- „Jakoś tak się złożyło, że znudziła mnie praca geologa inżynierskiego i na mojej drodze stanął prof. Stanisław Mitura z Politechniki Łódzkiej, który po niedługim czasie, po poznaniu mnie, zaproponował rozpoczęcie doktoratu pod jego opieką. Wypadło na węgiel w materii meteorytowej, i tak po kilku latach obroniłem pracę. Po samym doktoracie, wolałem jednak wrócić do samych meteorytów, porzucić prace badawcze, a sama uczelnia przypomina raczej korporacje niż miejsce gdzie możliwy jest rozwój naukowy. To jedynie wzmacnia mój podziw dla naukowców w naszym kraju którzy pomimo przeciwności jakie stawiają uczelnie chcą i decydują się na karierę uczelnianą. Przez wiele lat odwiedziłem wiele krajów. W wieku młodzieńczym dominowały raczej góry tj. Tatry, Alpy a potem, gdy w moim życiu pojawiły się meteoryty, wyjazdy były związane w poszukiwaniem kamieni z kosmosu. Odwiedziłem kilka terenów pustynnych na świecie znajdując kilka super okazów meteorytów’.

Dr Tomasz Jakubowski od wielu lat jest członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, gdzie jak powiada realizuje się na kilku płaszczyznach : edukacyjnej, organizowaniu wystaw meteorytowych czy konferencji. Bardzo lubi i ceni sobie PTMet z uwagi na bardzo unikalne połączenie świata naukowców i amatorów, gdzie zanikają granice charakterystyczne na uniwersytetach.

Ciągła miłość do meteorytów pozwala mu na szerzenie wiedzy o nich u młodego pokolenia, bardzo ceni sobie możliwość przedstawiania wykładów czy organizowania warsztatów z rozpoznawania meteorytów na różnych imprezach astronomicznych w Polsce.

Dr Tomasz Jakubowski kolekcjonuje meteoryty już ponad 20 lat.

Jak twierdzi z własnego doświadczenia: – „Zawsze powtarzałem że kolekcjonowanie to taka praca na pół etatu, bo znalezienie dobrego okazu czasem nie jest łatwe. Nie zawsze chodzi tu o cenę, bo o ile zapłacić wysoką cenę za okaz to każdy potrafi, ale znaleźć okaz, który ma to coś i dobrą cenę to często nie jest łatwe zadanie. Drugą metodą pozyskania fajnego okazu meteorytu są wymiany między kolekcjonerami. Osobiście bardzo lubię taką formę, bo po pierwsze nawiązuje się często świetną relację koleżeńską z kolekcjonerem a nierzadko można uzyskać bardzo ciekawy okaz. W kolekcjonowaniu bardzo lubię to zaskoczenie, bo nigdy nie wiadomo kiedy dostaniemy szansę na zakup czegoś, czego się nigdy nie spodziewaliśmy. Miałem tak wielokrotnie, gdy juz myślałem ze nie ma szans na uzyskanie konkretnego meteorytu a jednak życie potrafiło mnie zaskoczyć. Nie jestem kolekcjonerem spadków, czy posiadania wszystkich podtypów w klasyfikacji, w zasadzie lubię każdy meteoryt, tego mnie nauczył poszukiwania na pustyniach. Każdy kto znalazł meteoryt wie że znalezienie skały z kosmosu nie jest łatwe, ba jest bardzo trudne. Ostatnimi laty skupiłem się na kolekcjonowaniu historycznych meteorytów w dawnymi etykietami muzeów lub dawnych sprzedawców. To skarbnica wiedzy o rozwoju meteorytyki, kolekcji meteorytowych. Moje marzenia odnośnie meteorytów są zwyczajne, coś jeszcze w życiu znaleźć i mieć z tego frajdę”.

Na zakończenie chciałbym serdecznie podziękować za ten wywiad dr Tomaszowi Jakubowskiemu życząc mu dalszych odkrywczych sukcesów poszukiwawczych, oraz samych pogodnych dni w życiu osobistym a przede wszystkim spełnienia swoich dalszych planów oraz marzeń związanych z tą wyjątkową meteorytową częścią jego życia tj. znalezienia jeszcze meteorytów z których będzie miał „frajdę”. Trzymamy kciuki!!!!!

Zdjęcie na początku artykułu- Znalezienie meteorytu na Pustyni Atakama w Chile.

Pozostałe zdjęcia są z Pustyni Atakama w Chile, z Omanu oraz z Besednic w Republice Czeskiej.